Dekada feat. Piecu DKA
Lyrics
Ogarnia mnie potulna cisza,
Gdy siedzę przy kominku na stole szysza.
W dymie widzę jak czas zbiera żniwo,
Jak lata płyną, choć nasz czas jeszcze nie minął.
Drżałem w oczach, nie musisz mieć tej iskry,
Bolą mnie blizny na poranionych stopach,
Ludzie na grobach szukają bliskich,
Desperaci na drogach szukają dziwki.
Nie dziwi mnie to - pytasz gdzie niebo,
Dziesięć lat minęło, a nikt nie puka w wieko,
Tak szedłem obok równolegle do życia,
Zderzając się nie raz - no cóż tak już bywa.
Miliony ważnych sekund wydrążyło wielką przestrzeń,
Tysiąc ważnych ról, teraz spokój mam nareszcie,
Co raz częściej się śmieje wspominając przeszłość,
Teraz już tylko bije z niej ciepło.
Ref.
Czuję jak me ciało drga, jak anioł będę brzmiał,
Czuję tej wolności smak - rok w rok przez tyle lat.
Będę szukał swoich plansz, nie chcę słyszeć braw,
Dziesięć lat zabrał mi wiatr, już dziesięć lat gram w świat.
Człowieku idę na przekór,
Spokojnie do przodu, spokojnie bez biegu.
Minęły czasy biegów bezdechu,
Łez w oczach, jak gdybym żył bez efektu.
Nie patrzeć na ślepców którzy toną w deszczu,
Pamiętasz "Debiut" więc weź zaakceptuj to,
Że jestem taki sam, nie pręż bicepsów tu.
Dlatego idę przez świat bez sentymentów.
Dekada w plecy, ile jeszcze przede mną.
To wiem na pewno, że mam pasje wewnątrz.
Nie chcę mieć miejsca na tą niepewność.
Mój smutek gdzieś tam w głowę po cichu wemknął,
Chcesz mnie odepchnąć, być znowu wredną,
Poczekaj niech tylko przyniosę krzesło tu.
Usiądę w spokoju i zamknę me oczy,
Otworzę i wstanę, odejdę nie tęskniąc.
Ref.
Czuję jak me ciało drga, jak anioł będę brzmiał,
Czuję tej wolności smak - rok w rok przez tyle lat.
Będę szukał swoich plansz, nie chcę słyszeć braw,
Dziesięć lat zabrał mi wiatr, już dziesięć lat gram w świat.
Gdy siedzę przy kominku na stole szysza.
W dymie widzę jak czas zbiera żniwo,
Jak lata płyną, choć nasz czas jeszcze nie minął.
Drżałem w oczach, nie musisz mieć tej iskry,
Bolą mnie blizny na poranionych stopach,
Ludzie na grobach szukają bliskich,
Desperaci na drogach szukają dziwki.
Nie dziwi mnie to - pytasz gdzie niebo,
Dziesięć lat minęło, a nikt nie puka w wieko,
Tak szedłem obok równolegle do życia,
Zderzając się nie raz - no cóż tak już bywa.
Miliony ważnych sekund wydrążyło wielką przestrzeń,
Tysiąc ważnych ról, teraz spokój mam nareszcie,
Co raz częściej się śmieje wspominając przeszłość,
Teraz już tylko bije z niej ciepło.
Ref.
Czuję jak me ciało drga, jak anioł będę brzmiał,
Czuję tej wolności smak - rok w rok przez tyle lat.
Będę szukał swoich plansz, nie chcę słyszeć braw,
Dziesięć lat zabrał mi wiatr, już dziesięć lat gram w świat.
Człowieku idę na przekór,
Spokojnie do przodu, spokojnie bez biegu.
Minęły czasy biegów bezdechu,
Łez w oczach, jak gdybym żył bez efektu.
Nie patrzeć na ślepców którzy toną w deszczu,
Pamiętasz "Debiut" więc weź zaakceptuj to,
Że jestem taki sam, nie pręż bicepsów tu.
Dlatego idę przez świat bez sentymentów.
Dekada w plecy, ile jeszcze przede mną.
To wiem na pewno, że mam pasje wewnątrz.
Nie chcę mieć miejsca na tą niepewność.
Mój smutek gdzieś tam w głowę po cichu wemknął,
Chcesz mnie odepchnąć, być znowu wredną,
Poczekaj niech tylko przyniosę krzesło tu.
Usiądę w spokoju i zamknę me oczy,
Otworzę i wstanę, odejdę nie tęskniąc.
Ref.
Czuję jak me ciało drga, jak anioł będę brzmiał,
Czuję tej wolności smak - rok w rok przez tyle lat.
Będę szukał swoich plansz, nie chcę słyszeć braw,
Dziesięć lat zabrał mi wiatr, już dziesięć lat gram w świat.
contributions:
Most popular songs DKA
- 11 Czasem chcę być
- 12 Czasem
- 13 Czarny Album Intro
- 14 Co pozostanie po mnie
- 15 Co chcesz
- 16 Chciałbym
- 17 Brzeg martwych dusz
- 18 Bohaterzy
- 19 Biegnę
- 20 Będę