Gra życia & Agata Dj Decibel

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
poznali sie przypadkiem od zycia nic nie chcieli najlepsi przyjaciele i nikt ich nie rozdzieli,kazdego dnia tak blisko choc zajeci juz byli lecz wlasne zycie mieli na bledach sie uczyl.zycie ich doswiadczylo pokazalo im droge wstydzili sie tego nie pokazujac po sobie.mysleli ze nic wiecej nie potrzebuja mylili sie z braku wiary marzenia w sobie psuja.niedostrzegli tegop ze sa sobie tak bliscy wciaz powtarzali ze to milosc bez iskry,ze nic ich nie laczy poza czysta przyjaznia ze to sie nie uda ze realnie w przyszlosc patrza.milosci nie oszukasz bo milosc nie wybiera szanuje ludzkie prawa co zlaczy to jej sparawa.a gdzy zostali sami i mieli tylko siebie nie rozumieli czemu przecierz bylo jak w niebie..

I zadne z dwojga ludzi nie rozumialo czemu to przeznaczenie bylo ktore dazy do celu i mialo taki plan by ich zlaczyc na wieki lecz na sile niszczyli wszystko co stworzyli.w marzeniach swych mieli by poznac milosc prawdziwa ich serca juz wybraly wyboru im nie daly czy braklo im odwagi tego sie nie dowiemy lecz ich samotne chwile jakis czas sie ciagnely i w takiej nagle chwili wszystko sie tak zmienilo odkryli swoja milosc narescie dobrze bylo.kochali sie bez granic niechcieli zyc bez siebie mowili ''kocham bardzo i pragne tylko ciebie'' lecz tylko przez te chwile tak idealnie bylo mocne uderzenie nadzieje im rozmylo.jego krolewna najdrozsza znalazla sie w szpitalu nie odzyskujac przytomnosci umierala po malu

Siedzial samotnie w szpitalu myslac o dalszym zyciu choc nie pokazal tego to bardzo cierpial w pokryciu.pelen watpliwosci czy kiedys ja zobaczy przeciez tak bardzo kochal wszystko dla niegp znaczy.dlaczego w takiej chwili zycie mu ja odebralo i tylko jego serce mokre od lez zostalo.i wyobrazal sobie co zrobi gdy go opusci gduby ja tak przytulil nigdy by jej nie puscil.byl by z nia cale zycie tak wlasnie planowali ich sen o wspulnej smierci szybko im przerwali w glowie mial metlik mysli,nie wiedzial co ma zrobic.chcial by cofnac czas lub sie na nowo urodzic lecz nie mial mozliwosci bo nie od niego zalezy co bedzie dalej swe zycie bogu powierzyl.chcial tylko by przezyla dla niego najwazniejsza jego gwiazda swiecaca powoli konajaca

Nie umial sobie poradzic przeciez nie mogl nic zrobic musial juz tylko o niej nie umiel o niczym wiecej nagle dostal wiadomosc ze serce jej nie bije zycie zmienilo sie w pustke bo ona juz nie zyje na zawsze byl juz sam pogodzic sie z tym nie chcial i to juz koniec historii w brew zycia dalej gnal




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim