Gdy Św. Patryk miał swój dzień Cztery Refy

Contributed
SzantowySzymon
SzantowySzymon
4 years ago
This song has one published interpretation
Second Contractor: Szanty
Text author: Jerzy Rogacki
Alternate Title: Dzień św. Patryka
Instrument: Guitar
Difficulty: Novice
Tuning: E A D G B E

Contents

1. Gdy AŚwięty Patryk Dmiał swój dzień, poAgodę Ezesłał Anam.
Z Nowego Jorku wyEszliśmy Awnet, a wiatr z południa Ewiał.
Na Apewno wiecie, co Ekażdy Aczuł, gdy ląd zniknął za rufą Enam,
A naszD dzielny Abark oDcean pruł, by Adojść do ENew FoundAland.

2. Kapitan zwał się Nelson i, tak jak mówili mi,
Tę trasę prawie na pamięć znał, choć lat miał dwadzieścia trzy.
Z wysoką wodą o mili pół minęliśmy Hilland Sand,
A nasz dzielny bark ocean pruł, by dojść do New Foundland.

3. Po trzech dniach w morzu kapitan nasz nagle w koi legł.
Gorączka szalała przez kilka dni i nie miał sił wyjść na deck.
Wiedzieliśmy dobrze, że śmierć jest tuż, tuż, gdy z ospą walczył sam,
A nasz dzielny bark ocean pruł, by dojść do New Foundland.

4. Na nocnej wachcie światła błysk nadziei trochę dał.
Niedługo jednak cieszyliśmy się, wiatr tężał ze szkwału na szkwał.
Gdy pierwszy po Bogu opuścił nas, Bóg przejął komendę sam,
A nasz dzielny bark ocean pruł, by dojść do New Foundland.

5. To była najczarniejsza noc, do dziś w pamięci ją mam.
Woda się lała ze wszystkich stron, zostało modlić się nam.
I jednak w końcu usłyszał nas Bóg i powiał pomyślny wiatr,
A nasz dzielny bark ocean pruł już wprost do New Foundland. -2x

New Submission +2 -0

Status: Approved
Value: 20 karma points

Votes and comments

  • Daria Ska
    Daria Ska

    Voted to approve with 50 points 4 years ago

  • monixx
    monixx

    Voted to approve with 70 points 4 years ago

anonim

Chords History

SzantowySzymon
New Submission 4 years ago