Śmierdzi mi z ust Kury

He sent the correction
ercefuryl
ercefuryl
4 years ago
Instrument: Lyrics Guitar
Difficulty: Intermediate
Tuning: E A D G B E
The Tonal Key: Em
Nie odtrącaj mnie tylko dlatego, że śmierdzi, ach, śmierdzi mi z ust. Nie emabluj mojego kolegi, choć dramatycznie capi mi z ust. Nie dyskredytuj mojej miłości, choć faktycznie cuchnie mi z ust. Bo może zaznasz ze mną błogości, kiedy zaakceptujesz ten wstrętny smród. Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty. Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy. Nie deprecjonuj mojej wartości, z powodu smrodu z moich ust, i nie odsuwaj się na kilometr, mimo, że wściekle daje mi z ust. Ach nie bądź indeferentną rasistką, choć okrutnie jedzie mi z ust. Przestań pistować mnie paramentalnie, mimo, że wali mi, że kopie mi z ust. Hej! Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty, dziewczyno. Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy. Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty, oł je. Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy. Razem! Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty. Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.  
e a D G Nie odtrącaj mnie tylko dlatego, że śmierdzi, ach, śmierdzi mi z ust. e a Fis H Nie emabluj mojego kolegi, choć dramatycznie capi mi z ust. e a D G Nie dyskredytuj mojej miłości, choć faktycznie cuchnie mi z ust. e a Fis H D Bo może zaznasz ze mną błogości, kiedy zaakceptujesz ten wstrętny smród. G a D G Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, e a D G lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty. G a D G Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. e a D G lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy. e a D G Nie deprecjonuj mojej wartości, z powodu smrodu z moich ust, e a Fis H i nie odsuwaj się na kilometr, mimo, że wściekle daje mi z ust. e a D G Ach nie bądź indeferentną rasistką, choć okrutnie jedzie mi z ust. e a Fis H D Przestań fistować mnie paramentalnie, mimo, że wali mi, że kopie mi z ust. Hej! G a D G Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, e a D G lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty, dziewczyno. G a D G Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. e a D G lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy. G a D G Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, e a D G lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty, oł je. G a D G Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. e a D G lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy. Razem! G a D G Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy, e a D G lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty. G a D G Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy. e a D G lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.  


                      
Nie odtrEmącaj mnie tylko dlatAmego, że śmiDerdzi, ach, śmierdzi mi z Gust.
Nie emEmabluj mojego kolAmegi, choć dramaF# tycznie capi mi z Bust.
Nie dyskredEmytuj mojej miłAmości, choć faktDycznie cuchnie mi z Gust.
Bo może zEmaznasz ze mną błogAmości, kiedy F# zaakceptujesz ten wstrBętny smrDód.

LGato, lato, aAmbstrakcyjne sny, pDan benzyna, aGugustowskie gzy,
lEmato, lato, oAmbosieczne kły, baza, bDaza, w radiu ja i tGy.
LGato, lato, mAmonstrualne wszy, pDod pachami mGałe wrzące łzy.
lEmato, lato, pAmostękują psy, gnoza, gnDoza, w trutniu ciekłe mGsy.

Nie deprecjEmonuj mojej wartAmości, z powDodu smrodu z moich Gust,
i nie odsEmuwaj się na kilAmometr, mimo, że wśF# ciekle daje mi z Bust.
Ach nie bądź Emindeferentną rasAmistką, choć okrDutnie jedzie mi z Gust.
Przestań fistEmować mnie paramentAmalnie, mimo, że F# wali mi, że kBopie mi z Dust. Hej!

LGato, lato, aAmbstrakcyjne sny, pDan benzyna, aGugustowskie gzy,
lEmato, lato, oAmbosieczne kły, baza, bDaza, w radiu ja i tGy, dziewczyno.
LGato, lato, mAmonstrualne wszy, pDod pachami mGałe wrzące łzy.
lEmato, lato, pAmostękują psy, gnoza, gDnoza, w trutniu cieGkłe msy.

LGato, lato, aAmbstrakcyjne sny, pDan benzyna, aGugustowskie gzy,
lEmato, lato, oAmbosieczne kły, baza, bDaza, w radiu ja i tGy, oł je.
LGato, lato, mAmonstrualne wszy, pDod pachami mGałe wrzące łzy.
lEmato, lato, pAmostękują psy, gnoza, gDnoza, w trutniu cieGkłe msy.
Razem!

LGato, lato, aAmbstrakcyjne sny, pDan benzyna, aGugustowskie gzy,
lEmato, lato, oAmbosieczne kły, baza, bDaza, w radiu ja i tGy.
LGato, lato, mAmonstrualne wszy, pDod pachami mGałe wrzące łzy.
lEmato, lato, pAmostękują psy, gnoza, gnDoza, w trutniu ciekłe mGsy.



Nie odtrącaj mnie tylko dlatego, że śmierdzi, ach, śmierdzi mi z ust.
Nie emabluj mojego kolegi, choć dramatycznie capi mi z ust.
Nie dyskredytuj mojej miłości, choć faktycznie cuchnie mi z ust.
Bo może zaznasz ze mną błogości, kiedy zaakceptujesz ten wstrętny smród.

Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy,
lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty.
Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy.
lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.

Nie deprecjonuj mojej wartości, z powodu smrodu z moich ust,
i nie odsuwaj się na kilometr, mimo, że wściekle daje mi z ust.
Ach nie bądź indeferentną rasistką, choć okrutnie jedzie mi z ust.
Przestań pistować mnie paramentalnie, mimo, że wali mi, że kopie mi z ust. Hej!

Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy,
lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty, dziewczyno.
Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy.
lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.

Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy,
lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty, oł je.
Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy.
lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.
Razem!

Lato, lato, abstrakcyjne sny, pan benzyna, augustowskie gzy,
lato, lato, obosieczne kły, baza, baza, w radiu ja i ty.
Lato, lato, monstrualne wszy, pod pachami małe wrzące łzy.
lato, lato, postękują psy, gnoza, gnoza, w trutniu ciekłe msy.



Correction +2 -0

Status: Approved
Value: 18 karma points

Votes and comments

  • meg
    meg

    Voted to approve with 70 points 4 years ago

  • jastrzef
    jastrzef

    Voted to approve with 70 points 4 years ago

anonim

Chords History

ercefuryl
Correction 4 years ago