Negroszanta Zejman & Garkumpel
He sent the correction
Werka
4 years ago
Instrument:
Lyrics
Słowa: Mirosław Kowalewski, Zbigniew Murawski
Muzyka: trad.
O, udźwignij!...
O, udźwignij ciężar, o!... Twymi dłońmi
I załaduj te banany... do ładowni.
Do ładowni znowu, o!... trza się schylać,
Upał, kurz i tęgie baty,... o, wytrzymać.
O, wytrzymać słońce, o!... siódme poty,
Stary bosman ciągle goni... do roboty.
Do roboty czarnej, o!... do południa,
Żeby pełno, równo było,... ech, w ładowniach.
Ech, w ładowniach statku, o!... przyszła pora,
Będziesz siedział tutaj, Bracie,... do wieczora.
Do wieczora spływasz, o!... ciężkim potem,
Ale sławisz swoje Mzimu... za robotę.
Za robotę parę, o!... groszy dano,
Jutro zaczynamy znowu... wcześnie rano.
Wcześnie rano i tak, o!... jeszcze trzy dni,
Czarnej pracy ponad siły,... o udźwignij!
Słowa: Mirosław Kowalewski, Zbigniew Murawski
Muzyka: trad.
O, udźwignij!... A D
O, udźwignij ciężar, o!... Twymi dłońmi D G
I załaduj te banany... do ładowni. A D
Do ładowni znowu, o!... trza się schylać,
Upał, kurz i tęgie baty,... o, wytrzymać.
O, wytrzymać słońce, o!... siódme poty,
Stary bosman ciągle goni... do roboty.
Do roboty czarnej, o!... do południa,
Żeby pełno, równo było,... ech, w ładowniach.
Ech, w ładowniach statku, o!... przyszła pora,
Będziesz siedział tutaj, Bracie,... do wieczora.
Do wieczora spływasz, o!... ciężkim potem,
Ale sławisz swoje Mzimu... za robotę.
Za robotę parę, o!... groszy dano,
Jutro zaczynamy znowu... wcześnie rano.
Wcześnie rano i tak, o!... jeszcze trzy dni,
Czarnej pracy ponad siły,... o udźwignij!
Słowa: Mirosław Kowalewski, Zbigniew Murawski
Muzyka: trad.
O, udźwignij!...
O, udźwignij ciężar, o!... Twymi dłońmi
I załaduj te banany... do ładowni.
Do ładowni znowu, o!... trza się schylać,
Upał, kurz i tęgie baty,... o, wytrzymać.
O, wytrzymać słońce, o!... siódme poty,
Stary bosman ciągle goni... do roboty.
Do roboty czarnej, o!... do południa,
Żeby pełno, równo było,... ech, w ładowniach.
Ech, w ładowniach statku, o!... przyszła pora,
Będziesz siedział tutaj, Bracie,... do wieczora.
Do wieczora spływasz, o!... ciężkim potem,
Ale sławisz swoje Mzimu... za robotę.
Za robotę parę, o!... groszy dano,
Jutro zaczynamy znowu... wcześnie rano.
Wcześnie rano i tak, o!... jeszcze trzy dni,
Czarnej pracy ponad siły,... o udźwignij!
Muzyka: trad.
O, udźwignij!...
A
D
O, udźwignij ciężar, o!... Twymi dłońmi
D
G
I załaduj te banany... do ładowni.
A
D
Do ładowni znowu, o!... trza się schylać,
Upał, kurz i tęgie baty,... o, wytrzymać.
O, wytrzymać słońce, o!... siódme poty,
Stary bosman ciągle goni... do roboty.
Do roboty czarnej, o!... do południa,
Żeby pełno, równo było,... ech, w ładowniach.
Ech, w ładowniach statku, o!... przyszła pora,
Będziesz siedział tutaj, Bracie,... do wieczora.
Do wieczora spływasz, o!... ciężkim potem,
Ale sławisz swoje Mzimu... za robotę.
Za robotę parę, o!... groszy dano,
Jutro zaczynamy znowu... wcześnie rano.
Wcześnie rano i tak, o!... jeszcze trzy dni,
Czarnej pracy ponad siły,... o udźwignij!
Słowa: Mirosław Kowalewski, Zbigniew Murawski
Muzyka: trad.
O, udźwignij!...
O, udźwignij ciężar, o!... Twymi dłońmi
I załaduj te banany... do ładowni.
Do ładowni znowu, o!... trza się schylać,
Upał, kurz i tęgie baty,... o, wytrzymać.
O, wytrzymać słońce, o!... siódme poty,
Stary bosman ciągle goni... do roboty.
Do roboty czarnej, o!... do południa,
Żeby pełno, równo było,... ech, w ładowniach.
Ech, w ładowniach statku, o!... przyszła pora,
Będziesz siedział tutaj, Bracie,... do wieczora.
Do wieczora spływasz, o!... ciężkim potem,
Ale sławisz swoje Mzimu... za robotę.
Za robotę parę, o!... groszy dano,
Jutro zaczynamy znowu... wcześnie rano.
Wcześnie rano i tak, o!... jeszcze trzy dni,
Czarnej pracy ponad siły,... o udźwignij!
Muzyka: trad.
O, udźwignij!...
O, udźwignij ciężar, o!... Twymi dłońmi
I załaduj te banany... do ładowni.
Do ładowni znowu, o!... trza się schylać,
Upał, kurz i tęgie baty,... o, wytrzymać.
O, wytrzymać słońce, o!... siódme poty,
Stary bosman ciągle goni... do roboty.
Do roboty czarnej, o!... do południa,
Żeby pełno, równo było,... ech, w ładowniach.
Ech, w ładowniach statku, o!... przyszła pora,
Będziesz siedział tutaj, Bracie,... do wieczora.
Do wieczora spływasz, o!... ciężkim potem,
Ale sławisz swoje Mzimu... za robotę.
Za robotę parę, o!... groszy dano,
Jutro zaczynamy znowu... wcześnie rano.
Wcześnie rano i tak, o!... jeszcze trzy dni,
Czarnej pracy ponad siły,... o udźwignij!
Correction +0 -7
Status: RejectedValue: 2 karma points
Voted to reject with -10 points 4 years ago
Voted to reject with -20 points 4 years ago
Voted to reject with -30 points 4 years ago
Voted to reject with -5 points 4 years ago
Voted to reject with -10 points 4 years ago
Voted to reject with -20 points 4 years ago
Voted to reject with -10 points 4 years ago
Jeśli już dodawać akordy, to według wytycznych, czyli nad sylabami, a nie po prawej od wierszy :) 4 years ago