Mleczna droga Sanah
Contributed
Kinga Pakuła
3 months ago
Contents
Stój, znów się zdarzył cud
Myślę, to wystarczy mi
Spójrz, świetliste zorze
W drodze do domu będą lśnić
Mój statek spotkał brzeg
Krawędzie świata witają mnie
Tych tysiące gwiazd to dla mnie za mało
Nadniebny kończę rejs
Planety nucą pożegnalną pieśń
Mogą komety spaść, wciąż będzie za mało
Chcę jak rakieta znów się wzbić
Dodaję enty bis
A może właśnie dziś
Powiem sobie dość
Łoł, cóż za piękny lot
A w tej galaktyce miał swój koszt
Ojoj, czy to moje życie?
Dziś w mej muzyce bije dzwon
Mój statek spotkał brzeg
Krawędzie świata witają mnie
Tych tysiące gwiazd to dla mnie za mało
Nadniebny kończę rejs
Planety nucą pożegnalną pieśń
Mogą komety spaść, wciąż będzie za mało
Chcę jak rakieta znów się wzbić
Dodaję enty bis
A może właśnie dziś
Powiem sobie
Choć mnie mdli, w oczach szkli
I leżę na kuchennej podłodze
Chodź na deal, proszę daj mi
Jeszcze parę chwil na mlecznej drodze
Choć mnie mdli, w oczach szkli
I leżę na kuchennej podłodze
Chodź na deal, proszę daj mi
Jeszcze parę chwil na mlecznej drodze
Mój statek spotkał brzeg
Krawędzie świata witają mnie
Tych tysiące gwiazd to dla mnie za mało
Nadniebny kończę rejs
Planety nucą pożegnalną pieśń
Mogą komety spaść, wciąż będzie za mało
Chcę jak rakieta znów się wzbić
Dodaję enty bis
A może właśnie dziś
Powiem sobie dość
Myślę, to wystarczy mi
Spójrz, świetliste zorze
W drodze do domu będą lśnić
Mój statek spotkał brzeg
Krawędzie świata witają mnie
Tych tysiące gwiazd to dla mnie za mało
Nadniebny kończę rejs
Planety nucą pożegnalną pieśń
Mogą komety spaść, wciąż będzie za mało
Chcę jak rakieta znów się wzbić
Dodaję enty bis
A może właśnie dziś
Powiem sobie dość
Łoł, cóż za piękny lot
A w tej galaktyce miał swój koszt
Ojoj, czy to moje życie?
Dziś w mej muzyce bije dzwon
Mój statek spotkał brzeg
Krawędzie świata witają mnie
Tych tysiące gwiazd to dla mnie za mało
Nadniebny kończę rejs
Planety nucą pożegnalną pieśń
Mogą komety spaść, wciąż będzie za mało
Chcę jak rakieta znów się wzbić
Dodaję enty bis
A może właśnie dziś
Powiem sobie
Choć mnie mdli, w oczach szkli
I leżę na kuchennej podłodze
Chodź na deal, proszę daj mi
Jeszcze parę chwil na mlecznej drodze
Choć mnie mdli, w oczach szkli
I leżę na kuchennej podłodze
Chodź na deal, proszę daj mi
Jeszcze parę chwil na mlecznej drodze
Mój statek spotkał brzeg
Krawędzie świata witają mnie
Tych tysiące gwiazd to dla mnie za mało
Nadniebny kończę rejs
Planety nucą pożegnalną pieśń
Mogą komety spaść, wciąż będzie za mało
Chcę jak rakieta znów się wzbić
Dodaję enty bis
A może właśnie dziś
Powiem sobie dość
New Submission +5 -0
Status: ApprovedValue: 2 karma points
Votes and comments
History
Sałatex
Wydaje mi się że ten akord w tym momencie refrenu jest bliższy oryginałowi
Correction
2 weeks ago
|
Corrected the interpretation 3 months ago
Voted to approve with 25 points 2 months ago
Voted to approve with 15 points 2 months ago
Voted to approve with 10 points 2 months ago
Voted to approve with 30 points 2 months ago
Voted to approve with 35 points 2 months ago