Moja rozmowa Maciej Balcar

He sent the correction
Artur Kasperski
Artur Kasperski
1 month ago
Comment: Utwór zostanie opracowany na gitarę całkiem od nowa, całościowo :-)
Instrument: Guitar Lyrics
Podaję akordy,ale ostrzegam-nie jestem ich pewna, według mnie piosenka opiera się na schemacie akordów występujących w (u mnie) w pierwszej linijce..jeśli ktoś miałby ciekawszy..albo w ogóle inny pomysł na wykonanie-piszcie w komentarzach albo najlepiej na GG :-) Pozdrawiam. Cm G dm am Tyle rzeczy chciałbym Ci powiedzieć, tyle pytań chciałbym Ci zadać. Lepiej jest może czasem nie wiedzieć, ale chce tylko z Tobą pogadać. A tu ciągle nie miejsce nie pora. Nie ma czasu by usta otworzyć. Wiecznie wracasz do domu zmęczona. I zasypiasz, gdy się tylko położysz. Gdybyś chciała, choć raz porozmawiać, o czymkolwiek, o tym że pada. Tak stęskniłem się za Twoim głosem. Chociaż chwile ze mną pogadaj. Wiem, że może nie jestem tak mądry, że nie wiele ze świata rozumiem. I nie zawsze mam wyraz pogodny, ale nie wiesz jak bardzo Cię czuje. Szarpnij krzykiem, strumyk tej ciszy, co zasypia i budzi się z nami. Tak bym chciał jeszcze raz w to uwierzyć, że się kiedyś na śmierć zagadamy. Że się spali koszula na desce, że łazienka się łzami zaleje, że nam obiad wyleci w powietrze. Nie milcz dłużej, bo oszaleje, szaleje.
Tyle rzeczy chciałbym Ci powiedzieć, tyle pytań chciałbym Ci zadać. Lepiej jest może czasem nie wiedzieć, ale chce tylko z Tobą pogadać. A tu ciągle nie miejsce nie pora. Nie ma czasu by usta otworzyć. Wiecznie wracasz do domu zmęczona. I zasypiasz, gdy się tylko położysz. Gdybyś chciała, choć raz porozmawiać, o czymkolwiek, o tym że pada. Tak stęskniłem się za Twoim głosem. Chociaż chwile ze mną pogadaj. Wiem, że może nie jestem tak mądry, że nie wiele ze świata rozumiem. I nie zawsze mam wyraz pogodny, ale nie wiesz jak bardzo Cię czuje. Szarpnij krzykiem, strumyk tej ciszy, co zasypia i budzi się z nami. Tak bym chciał jeszcze raz w to uwierzyć, że się kiedyś na śmierć zagadamy. Że się spali koszula na desce, że łazienka się łzami zaleje, że nam obiad wyleci w powietrze. Nie milcz dłużej, bo oszaleje, szaleje.


                      
Tyle rzeczy chciałbym Ci powiedzieć, tyle pytań chciałbym Ci zadać.

Lepiej jest może czasem nie wiedzieć, ale chce tylko z Tobą pogadać.

A tu ciągle nie miejsce nie pora. Nie ma czasu by usta otworzyć.

Wiecznie wracasz do domu zmęczona. I zasypiasz, gdy się tylko położysz.



Gdybyś chciała, choć raz porozmawiać, o czymkolwiek, o tym że pada.

Tak stęskniłem się za Twoim głosem. Chociaż chwile ze mną pogadaj.



Wiem, że może nie jestem tak mądry, że nie wiele ze świata rozumiem.

I nie zawsze mam wyraz pogodny, ale nie wiesz jak bardzo Cię czuje.

Szarpnij krzykiem, strumyk tej ciszy, co zasypia i budzi się z nami.

Tak bym chciał jeszcze raz w to uwierzyć, że się kiedyś na śmierć zagadamy.

Że się spali koszula na desce, że łazienka się łzami zaleje, że nam obiad wyleci w powietrze.

Nie milcz dłużej, bo oszaleje, szaleje.



Podaję akordy,ale ostrzegam-nie jestem ich pewna, według mnie piosenka opiera się na schemacie akordów występujących w (u mnie) w pierwszej linijce..jeśli ktoś miałby ciekawszy..albo w ogóle inny pomysł na wykonanie-piszcie w komentarzach albo najlepiej na GG :-) Pozdrawiam.




Cm G Dm am
Tyle rzeczy chciałbym Ci powiedzieć, tyle pytań chciałbym Ci zadać.

Lepiej jest może czasem nie wiedzieć, ale chce tylko z Tobą pogadać.

A tu ciągle nie miejsce nie pora. Nie ma czasu by usta otworzyć.

Wiecznie wracasz do domu zmęczona. I zasypiasz, gdy się tylko położysz.



Gdybyś chciała, choć raz porozmawiać, o czymkolwiek, o tym że pada.

Tak stęskniłem się za Twoim głosem. Chociaż chwile ze mną pogadaj.



Wiem, że może nie jestem tak mądry, że nie wiele ze świata rozumiem.

I nie zawsze mam wyraz pogodny, ale nie wiesz jak bardzo Cię czuje.

Szarpnij krzykiem, strumyk tej ciszy, co zasypia i budzi się z nami.

Tak bym chciał jeszcze raz w to uwierzyć, że się kiedyś na śmierć zagadamy.

Że się spali koszula na desce, że łazienka się łzami zaleje, że nam obiad wyleci w powietrze.

Nie milcz dłużej, bo oszaleje, szaleje.



Correction +4 -1

Status: Approved
Value: 2 karma points

Votes and comments

  • Grzesiek
    Grzesiek
    Ja, w myśl zasady, że zmieniamy na lepsze, a nie kombinujemy, jak zdobyć więcej punktów, jestem na nie

    Voted to reject with -15 points 1 month ago

  • Henryk Dexter
    Henryk Dexter

    Voted to approve with 35 points 1 month ago

  • Jacek Sokołowski
    Jacek Sokołowski

    Voted to approve with 30 points 1 month ago

  • Magdalena Bogdan
    Magdalena Bogdan

    Voted to approve with 30 points 1 month ago

  • Jan Wojdak
    Jan Wojdak

    Voted to approve with 25 points 1 month ago

  • Artur Kasperski
    Artur Kasperski

    :) lepiej kombinować i coś publikować dla społeczności niż nie robić nic :D 1 month ago

  • Grzesiek
    Grzesiek

    Można publikować dla społeczności, ale lepiej publikować dla siebie. I piszę to bez głupich uśmieszków 1 month ago

  • Henryk Dexter
    Henryk Dexter

    Grzesiek,
    gdyby dyzurni klakierzy (mocniej nie napisze bo obowiazuje netykieta) nie zatwierdzali tandety (tez mocniej nie napisze) to takie jak to okreslasz kombinowanie nie byloby potrzebne 1 month ago

anonim

Chords History

Artur Kasperski
Utwór zostanie opracowany na gitarę całkiem od nowa, całościowo :-)
Correction 1 month ago
Artur Kasperski
Opracowanie na gitarę https://youtu.be/z8AOt-qq01s?si=UfCRD-rjW5D6dcz4
Correction 1 month ago