Lwy Daria Zawiałow

He sent the correction
radecek
radecek
6 months ago
Comment: Dodane akordy
Instrument: Lyrics Guitar
Difficulty: Novice
Wielkim haustem pijemy coś przypadkiem, To chyba jest sfermentowany wstyd Arcygroźne nasze miny, chłodne Znowu mówią ci: „A kysz” My niebezpieczni My niedorzeczni My panoszymy się jak lwy Z wielkim smakiem palimy coś, ukradkiem To może być z pokory mocny skręt Nadejdą dni, gdy przed sądem staniesz I prztyczek w nos - życie powie ci: „Fuck Off”! My niebezpieczni My niedorzeczni my panoszymy się jak lwy My niebezpieczni My nieobecni jak tej goryczy Zabić smak? Zerwie z siebie pychy srogie Z przymrużeniem oczu chciej Podnieść grzywę Zerwij z siebie Rozbestwione słowa skreśl  
fis A fis A Wielkim haustem pijemy coś przypadkiem, fis A E h To chyba jest sfermentowany wstyd fis A fis A Arcygroźne nasze miny, chłodne fis A E h Znowu mówią ci: „A kysz” fis A My niebezpieczni fis A My niedorzeczni fis A E My panoszymy się jak lwy Z wielkim smakiem palimy coś, ukradkiem To może być z pokory mocny skręt Nadejdą dni, gdy przed sądem staniesz I prztyczek w nos - życie powie ci: „Fuck Off”! My niebezpieczni My niedorzeczni my panoszymy się jak lwy My niebezpieczni My nieobecni jak tej goryczy Zabić smak? Zerwie z siebie pychy srogie Z przymrużeniem oczu chciej Podnieść grzywę Zerwij z siebie Rozbestwione słowa skreśl  


                      
WF#mielkim hAaustem pijemy F#mcoś przyApadkiem,
TF#mo chyba jAest sfermentowany wEstyd Bm 
AF#mrcygroAźne nF#masze miny, cAhłodne
ZF#mnowu mAówią ci: „EA kysz”Bm 
F#mMy niebezpiecznAi
F#mMy niedorzeczniA 
F#mMy panAoszymy się jakE lwy

Z wielkim smakiem palimy coś, ukradkiem
To może być z pokory mocny skręt
Nadejdą dni, gdy przed sądem staniesz
I prztyczek w nos - życie powie ci: „Fuck Off”!

My niebezpieczni
My niedorzeczni
my panoszymy się jak lwy
My niebezpieczni
My nieobecni
jak tej goryczy Zabić smak?

Zerwie z siebie pychy srogie
Z przymrużeniem oczu chciej
Podnieść grzywę
Zerwij z siebie
Rozbestwione słowa skreśl




Wielkim haustem pijemy coś przypadkiem,
To chyba jest sfermentowany wstyd
Arcygroźne nasze miny, chłodne
Znowu mówią ci: „A kysz”

My niebezpieczni
My niedorzeczni
My panoszymy się jak lwy

Z wielkim smakiem palimy coś, ukradkiem
To może być z pokory mocny skręt
Nadejdą dni, gdy przed sądem staniesz
I prztyczek w nos - życie powie ci: „Fuck Off”!

My niebezpieczni
My niedorzeczni
my panoszymy się jak lwy
My niebezpieczni
My nieobecni
jak tej goryczy Zabić smak?

Zerwie z siebie pychy srogie
Z przymrużeniem oczu chciej
Podnieść grzywę
Zerwij z siebie
Rozbestwione słowa skreśl




Correction +0 -2

Status: Rejected
Value: 18 karma points

Votes and comments

  • Henryk Dexter
    Henryk Dexter
    kontrybucja

    Voted to reject with -50 points 6 months ago

  • Wojtek M
    Wojtek M
    Niezgodność z zasadami kontrybucji

    Voted to reject with -70 points 6 months ago

anonim

Chords History

radecek
Dodane akordy
Correction 6 months ago