Kolory miasta Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane
Instrument:
Guitar
Difficulty:
Novice
Tuning:
E A D G B E
Capo:
Fourth
The Tonal Key:
Am
Difficulty:
Tuning:
Capo:
The Tonal Key:
Kolorami miasta namaluję Cię cis gis
W kolorach miasta zamknę dłonie dwie A E H7
W kolorach miasta wyczaruję nasz świat cis gis
Choć od kolorów miasta uciekam od lat A H7 cis
Wiosna tu pachnie spaliną cis gis
Choć zapach wolności za bramą ukryty A E H7
Wyrzeźbiłam szarością cis gis
Za szybą tramwaju cień Twój rozmyty A H7 cis
Szaleństwo chodzi ulicą
Biegnie i biegnie, wciąż goni i goni
Wzroku podnieść się boję
Nade mną stukot szlabanów, szydercze neony
Kropla pragnienia upadła
O płyty blokowisk odbiła się echem
W anonimowym bezładzie
Witają mnie ludzie szarym uśmiechem
Cisza na placu zaległa
Księżyc z chodnikiem tango zatańczył
Włóczę się bladym przedświtem
Szukając po miejsku połówki pomarańczy
Capo - 4
Kolorami miasta namaluję Cię a e
W kolorach miasta zamknę dłonie dwie F C G
W kolorach miasta wyczaruję nasz świat a e
Choć od kolorów miasta uciekam od lat F G a
Wiosna tu pachnie spaliną a e
Choć zapach wolności za bramą ukryty F C G
Wyrzeźbiłam szarością a e
Za szybą tramwaju cień Twój rozmyty F G a
Szaleństwo chodzi ulicą
Biegnie i biegnie, wciąż goni i goni
Wzroku podnieść się boję
Nade mną stukot szlabanów, szydercze neony
Kropla pragnienia upadła
O płyty blokowisk odbiła się echem
W anonimowym bezładzie
Witają mnie ludzie szarym uśmiechem
Cisza na placu zaległa
Księżyc z chodnikiem tango zatańczył
Włóczę się bladym przedświtem
Szukając po miejsku połówki pomarańczy
Capo - 4
Kolorami miasta namaluję Cię
W kolorach miasta zamknę dłonie dwie
W kolorach miasta wyczaruję nasz świat
Choć od kolorów miasta uciekam od lat
Wiosna tu pachnie spaliną
Choć zapach wolności za bramą ukryty
Wyrzeźbiłam szarością
Za szybą tramwaju cień Twój rozmyty
Szaleństwo chodzi ulicą
Biegnie i biegnie, wciąż goni i goni
Wzroku podnieść się boję
Nade mną stukot szlabanów, szydercze neony
Kropla pragnienia upadła
O płyty blokowisk odbiła się echem
W anonimowym bezładzie
Witają mnie ludzie szarym uśmiechem
Cisza na placu zaległa
Księżyc z chodnikiem tango zatańczył
Włóczę się bladym przedświtem
Szukając po miejsku połówki pomarańczy
Kolorami miasta namaluję Cię
Am
Em
W kolorach miasta zamknę dłonie dwie
F
C
G
W kolorach miasta wyczaruję nasz świat
Am
Em
Choć od kolorów miasta uciekam od lat
F
G
Am
Wiosna tu pachnie spaliną
Am
Em
Choć zapach wolności za bramą ukryty
F
C
G
Wyrzeźbiłam szarością
Am
Em
Za szybą tramwaju cień Twój rozmyty
F
G
Am
Szaleństwo chodzi ulicą
Biegnie i biegnie, wciąż goni i goni
Wzroku podnieść się boję
Nade mną stukot szlabanów, szydercze neony
Kropla pragnienia upadła
O płyty blokowisk odbiła się echem
W anonimowym bezładzie
Witają mnie ludzie szarym uśmiechem
Cisza na placu zaległa
Księżyc z chodnikiem tango zatańczył
Włóczę się bladym przedświtem
Szukając po miejsku połówki pomarańczy
Kolorami miasta namaluję Cię
W kolorach miasta zamknę dłonie dwie
W kolorach miasta wyczaruję nasz świat
Choć od kolorów miasta uciekam od lat
Wiosna tu pachnie spaliną
Choć zapach wolności za bramą ukryty
Wyrzeźbiłam szarością
Za szybą tramwaju cień Twój rozmyty
Szaleństwo chodzi ulicą
Biegnie i biegnie, wciąż goni i goni
Wzroku podnieść się boję
Nade mną stukot szlabanów, szydercze neony
Kropla pragnienia upadła
O płyty blokowisk odbiła się echem
W anonimowym bezładzie
Witają mnie ludzie szarym uśmiechem
Cisza na placu zaległa
Księżyc z chodnikiem tango zatańczył
Włóczę się bladym przedświtem
Szukając po miejsku połówki pomarańczy
C#m
G#m
W kolorach miasta zamknę dłonie dwie
A
E
B7
W kolorach miasta wyczaruję nasz świat
C#m
G#m
Choć od kolorów miasta uciekam od lat
A
B7
C#m
Wiosna tu pachnie spaliną
C#m
G#m
Choć zapach wolności za bramą ukryty
A
E
B7
Wyrzeźbiłam szarością
C#m
G#m
Za szybą tramwaju cień Twój rozmyty
A
B7
C#m
Szaleństwo chodzi ulicą
Biegnie i biegnie, wciąż goni i goni
Wzroku podnieść się boję
Nade mną stukot szlabanów, szydercze neony
Kropla pragnienia upadła
O płyty blokowisk odbiła się echem
W anonimowym bezładzie
Witają mnie ludzie szarym uśmiechem
Cisza na placu zaległa
Księżyc z chodnikiem tango zatańczył
Włóczę się bladym przedświtem
Szukając po miejsku połówki pomarańczy
Correction +0 -2
Status: RejectedValue: 2 karma points
Voted to reject with -40 points 6 months ago
Voted to reject with -70 points 6 months ago