Co mówimy? Dawid Podsiadło
He sent the correction
yulqa
7 months ago
Instrument:
Guitar
Difficulty: Intermediate
Tuning: E A D G B E
Difficulty: Intermediate
Tuning: E A D G B E
Ona mówi:
Wbijasz mi w żebra kościsty bark Gm Cm
Tłumaczyłam ci przecież Gm Cm
Dzbanek, syf, sardynki, nudny dzień Gm Cm
Z tobą wszystko będzie szarzeć się Gm Cm
I robisz mi dobrze niedobrze znów Cm Eb
Za długim paznokciem dotykasz stóp, o tu Cm Bb
Nad głową wisi neon, razi mnie Gm Cm
Musicie całkiem szybko rozstać się Gm Cm
Oni mówią:
To dziewczyna, miło mi Bb
Wam to musi fajnie być Eb
Dawid, uśmiech, auto-flesz Cm
Powtórz, rozmazało się F Bb
A ja mówię:
Tutaj lepiej widzę ciebie Eb Cm
A ja mówię:
Nie wiem kiedy miałem lepszy sen F Bb
A ja mówię:
Jeśli w nocy jestem pewien Eb Cm
A ja mówię:
Może w noce pozamieniaj dnie F
Ona mówi:
Możesz to śmiało załatwić sam
W końcu masz wolną rękę
Sapiesz mi do ucha kiedy śpię
Jestem jak wydmuszka, poświęć mnie
Nie szukaj mnie w oknach udając film
Bo łatwo rozpoznam fałszywe łzy, o te
Usuń mój numer z rodzinnych ksiąg
Łańcuszkowych życzeń mam już dość
Oni mówią:
No naprawdę wielki wstyd
Jak pan może takim być
Wszystko czytam, wszystko wiem
Że co tydzień panu źle
A ja mówię:
Tutaj lepiej widzę ciebie
A ja mówię:
Nie wiem kiedy miałem lepszy sen
A ja mówię:
Jeśli w nocy jestem pewien
A ja mówię:
Może w noce pozamieniaj dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może wtedy w końcu pokocham cię
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może wtedy w końcu pokocham cię
Że co tydzień panu źle
Ona mówi:
[Gm]Wbijasz mi w żebra kości[Cm]sty bark
[Gm]Tłumaczyłam ci prz[Cm]ecież
Dz[Gm]banek, syf, sardynki, nudny [Cm]dzień
Z [Gm]tobą wszystko będzie szarzeć [Cm]się
I robisz mi [Cm]dobrze niedobrze [Eb]znów
Za długim paz[Cm]nokciem dotykasz [Bb]stóp, o tu
Nad [Gm]głową wisi neon, razi [Cm]mnie
Mu[Gm]sicie całkiem szybko rozstać [Cm]się
Oni mówią:
[Bb]To dziewczyna, miło mi
[Eb]Wam to musi fajnie być
[Cm]Dawid, uśmiech, auto-flesz
[F]Powtórz, rozmazało się
[Bb]A ja mówię:
Tutaj [Eb]lepiej widzę ciebie
[Cm]A ja mówię:
Nie wiem [F]kiedy miałem lepszy sen
[Bb]A ja mówię:
Jeśli w [Eb]nocy jestem pewien
[Cm]A ja mówię:
Może w [F]noce pozamieniaj dnie
Ona mówi:
[Gm]Możesz to śmiało zała[Cm]twić sam
[Gm]W końcu masz wolną rę[Cm]kę
[Gm]Sapiesz mi do ucha kiedy [Cm]śpię
[Gm]Jestem jak wydmuszka, poświęć [Cm]mnie
Nie szukaj mnie w [Cm]oknach udając [Eb]film
Bo łatwo roz[Cm]poznam fałszywe [Bb]łzy, o te
[Gm]Usuń mój numer z rodzinnych [Cm]ksiąg
[Gm]Łańcuszkowych życzeń mam już [Cm]dość
Oni mówią:
[Bb]No naprawdę wielki wstyd
[Eb]Jak pan może takim być
[Cm]Wszystko czytam, wszystko wiem
[F]Że co tydzień panu źle
[Bb]A ja mówię:
Tutaj [Eb]lepiej widzę ciebie
[Cm]A ja mówię:
Nie wiem [F]kiedy miałem lepszy sen
[Bb]A ja mówię:
Jeśli w [Eb]nocy jestem pewien
[Cm]A ja mówię:
Może w [F]noce pozamieniaj dnie
[Gm]Może w noce poza[Cm]mieniaj mi dnie
[Gm]Może w noce poza[Cm]mieniaj mi dnie
[Gm]Może w noce poza[Cm]mieniaj mi dnie
[Gm]Może wtedy w końcu [Cm]pokocham cię
[Gm]Może w noce poza[Cm]mieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
[Gm]Może w noce poza[Cm]mieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
[Gm]Może w noce poza[Cm]mieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
[Gm]Może wtedy w końcu [Cm]pokocham cię
Że co tydzień panu źle
Ona mówi:
Dz
Z
I robisz mi
Za długim paz
Nad
Mu
Oni mówią:
Tutaj
Nie wiem
Jeśli w
Może w
Ona mówi:
Nie szukaj mnie w
Bo łatwo roz
Oni mówią:
Tutaj
Nie wiem
Jeśli w
Może w
Że co tydzień panu źle
Że co tydzień panu źle
Że co tydzień panu źle
Że co tydzień panu źle
Gm
Wbijasz mi w żebra kościCm
sty barkGm
Tłumaczyłam ci przCm
ecieżDz
Gm
banek, syf, sardynki, nudny Cm
dzieńZ
Gm
tobą wszystko będzie szarzeć Cm
sięI robisz mi
Cm
dobrze niedobrze D#
znówZa długim paz
Cm
nokciem dotykasz A#
stóp, o tuNad
Gm
głową wisi neon, razi Cm
mnieMu
Gm
sicie całkiem szybko rozstać Cm
sięOni mówią:
A#
To dziewczyna, miło miD#
Wam to musi fajnie byćCm
Dawid, uśmiech, auto-fleszF
Powtórz, rozmazało sięA#
A ja mówię:Tutaj
D#
lepiej widzę ciebieCm
A ja mówię:Nie wiem
F
kiedy miałem lepszy senA#
A ja mówię:Jeśli w
D#
nocy jestem pewienCm
A ja mówię:Może w
F
noce pozamieniaj dnieOna mówi:
Gm
Możesz to śmiało załaCm
twić samGm
W końcu masz wolną ręCm
kęGm
Sapiesz mi do ucha kiedy Cm
śpięGm
Jestem jak wydmuszka, poświęć Cm
mnieNie szukaj mnie w
Cm
oknach udając D#
filmBo łatwo roz
Cm
poznam fałszywe A#
łzy, o teGm
Usuń mój numer z rodzinnych Cm
ksiągGm
Łańcuszkowych życzeń mam już Cm
dośćOni mówią:
A#
No naprawdę wielki wstydD#
Jak pan może takim byćCm
Wszystko czytam, wszystko wiemF
Że co tydzień panu źleA#
A ja mówię:Tutaj
D#
lepiej widzę ciebieCm
A ja mówię:Nie wiem
F
kiedy miałem lepszy senA#
A ja mówię:Jeśli w
D#
nocy jestem pewienCm
A ja mówię:Może w
F
noce pozamieniaj dnieGm
Może w noce pozaCm
mieniaj mi dnieGm
Może w noce pozaCm
mieniaj mi dnieGm
Może w noce pozaCm
mieniaj mi dnieGm
Może wtedy w końcu Cm
pokocham cięGm
Może w noce pozaCm
mieniaj mi dnieŻe co tydzień panu źle
Gm
Może w noce pozaCm
mieniaj mi dnieŻe co tydzień panu źle
Gm
Może w noce pozaCm
mieniaj mi dnieŻe co tydzień panu źle
Gm
Może wtedy w końcu Cm
pokocham cięŻe co tydzień panu źle
Ona mówi:
Wbijasz mi w żebra kościsty bark
Tłumaczyłam ci przecież
Dzbanek, syf, sardynki, nudny dzień
Z tobą wszystko będzie szarzeć się
I robisz mi dobrze niedobrze znów
Za długim paznokciem dotykasz stóp, o tu
Nad głową wisi neon, razi mnie
Musicie całkiem szybko rozstać się
Oni mówią:
To dziewczyna, miło mi
Wam to musi fajnie być
Dawid, uśmiech, auto-flesz
Powtórz, rozmazało się
A ja mówię:
Tutaj lepiej widzę ciebie
A ja mówię:
Nie wiem kiedy miałem lepszy sen
A ja mówię:
Jeśli w nocy jestem pewien
A ja mówię:
Może w noce pozamieniaj dnie
Ona mówi:
Możesz to śmiało załatwić sam
W końcu masz wolną rękę
Sapiesz mi do ucha kiedy śpię
Jestem jak wydmuszka, poświęć mnie
Nie szukaj mnie w oknach udając film
Bo łatwo rozpoznam fałszywe łzy, o te
Usuń mój numer z rodzinnych ksiąg
Łańcuszkowych życzeń mam już dość
Oni mówią:
No naprawdę wielki wstyd
Jak pan może takim być
Wszystko czytam, wszystko wiem
Że co tydzień panu źle
A ja mówię:
Tutaj lepiej widzę ciebie
A ja mówię:
Nie wiem kiedy miałem lepszy sen
A ja mówię:
Jeśli w nocy jestem pewien
A ja mówię:
Może w noce pozamieniaj dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może wtedy w końcu pokocham cię
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może wtedy w końcu pokocham cię
Że co tydzień panu źle
Wbijasz mi w żebra kościsty bark
Gm
Cm
Tłumaczyłam ci przecież
Gm
Cm
Dzbanek, syf, sardynki, nudny dzień
Gm
Cm
Z tobą wszystko będzie szarzeć się
Gm
Cm
I robisz mi dobrze niedobrze znów
Cm
D#
Za długim paznokciem dotykasz stóp, o tu
Cm
A#
Nad głową wisi neon, razi mnie
Gm
Cm
Musicie całkiem szybko rozstać się
Gm
Cm
Oni mówią:
To dziewczyna, miło mi
A#
Wam to musi fajnie być
D#
Dawid, uśmiech, auto-flesz
Cm
Powtórz, rozmazało się
F
A#
A ja mówię:
Tutaj lepiej widzę ciebie
D#
Cm
A ja mówię:
Nie wiem kiedy miałem lepszy sen
F
A#
A ja mówię:
Jeśli w nocy jestem pewien
D#
Cm
A ja mówię:
Może w noce pozamieniaj dnie
F
Ona mówi:
Możesz to śmiało załatwić sam
W końcu masz wolną rękę
Sapiesz mi do ucha kiedy śpię
Jestem jak wydmuszka, poświęć mnie
Nie szukaj mnie w oknach udając film
Bo łatwo rozpoznam fałszywe łzy, o te
Usuń mój numer z rodzinnych ksiąg
Łańcuszkowych życzeń mam już dość
Oni mówią:
No naprawdę wielki wstyd
Jak pan może takim być
Wszystko czytam, wszystko wiem
Że co tydzień panu źle
A ja mówię:
Tutaj lepiej widzę ciebie
A ja mówię:
Nie wiem kiedy miałem lepszy sen
A ja mówię:
Jeśli w nocy jestem pewien
A ja mówię:
Może w noce pozamieniaj dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Może wtedy w końcu pokocham cię
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może w noce pozamieniaj mi dnie
Że co tydzień panu źle
Może wtedy w końcu pokocham cię
Że co tydzień panu źle
Correction +1 -3
Status: RejectedValue: 2 karma points
Voted to approve with 40 points 6 months ago
Voted to reject with -40 points 6 months ago
Voted to reject with -70 points 6 months ago
Voted to reject with -70 points 6 months ago
g jest przed tekstem:
[g] Wbijasz mi w żebra kościsty [c]bark
[g] Tłumaczyłam ci przecież[c]
[g]Dzbanek, syf, sardynki, nudny dzień[c]
Tu nie ma c na końcu:
Z [g]tobą wszystko będzie szarzeć się
Dopiero tu jest dobrze:
I robisz mi [c]dobrze niedobrze [Dis]znów
Potem g i c są znów źle rozmieszczone.
To trudna piosenka, musisz się do niej mocno przyłożyć, żeby ją dobrze rozpisać. 6 months ago
Dobra, dzięki za uwagi, spróbuje usiąść do tego jeszcze raz 6 months ago