A ja wiatr Szanty
He sent the correction
Maciej Roger FPV
1 year ago
Instrument:
Lyrics
Chciałaś, abym żył przy tobi,
Bym miał ułożone w głowie.
Chciałaś, abym w ruchach paru
Mógł zarobić sporo szmalu.
Ref: A ja wiatr i słońce,
I horyzont bez końca.
A ja wiatr i woda -
Twoich słów szkoda!
Chciałaś, bym był elegancki,
Punktualny i szarmancki.
Wybierałaś dla mnie buty,
Garnitury i surduty.
Tłumaczyłaś, co jest ważne,
A co śmieszne, niepoważne.
Gdy kończyłaś, to od nowa,
Znowu słowa, słowa, słowa...
Chciałaś, abym żył przy tobie,
Bym miał ułożone w głowie.
Chciałaś, abym w ruchach paru
Mógł zarobić sporo szmalu.
Ref: A ja wiatr i słońce,
I horyzont bez końca.
A ja wiatr i woda -
Twoich słów szkoda!
Chciałaś, bym był elegancki,
Punktualny i szarmancki.
Wybierałaś dla mnie buty,
Garnitury i surduty.
Tłumaczyłaś, co jest ważne,
A co śmieszne, niepoważne.
Gdy kończyłaś, to od nowa,
Znowu słowa, słowa, słowa...
Chciałaś, abym żył przy tobie,
Bym miał ułożone w głowie.
Chciałaś, abym w ruchach paru
Mógł zarobić sporo szmalu.
Ref: A ja wiatr i słońce,
I horyzont bez końca.
A ja wiatr i woda -
Twoich słów szkoda!
Chciałaś, bym był elegancki,
Punktualny i szarmancki.
Wybierałaś dla mnie buty,
Garnitury i surduty.
Tłumaczyłaś, co jest ważne,
A co śmieszne, niepoważne.
Gdy kończyłaś, to od nowa,
Znowu słowa, słowa, słowa...
Bym miał ułożone w głowie.
Chciałaś, abym w ruchach paru
Mógł zarobić sporo szmalu.
Ref: A ja wiatr i słońce,
I horyzont bez końca.
A ja wiatr i woda -
Twoich słów szkoda!
Chciałaś, bym był elegancki,
Punktualny i szarmancki.
Wybierałaś dla mnie buty,
Garnitury i surduty.
Tłumaczyłaś, co jest ważne,
A co śmieszne, niepoważne.
Gdy kończyłaś, to od nowa,
Znowu słowa, słowa, słowa...
Chciałaś, abym żył przy tobi,
Bym miał ułożone w głowie.
Chciałaś, abym w ruchach paru
Mógł zarobić sporo szmalu.
Ref: A ja wiatr i słońce,
I horyzont bez końca.
A ja wiatr i woda -
Twoich słów szkoda!
Chciałaś, bym był elegancki,
Punktualny i szarmancki.
Wybierałaś dla mnie buty,
Garnitury i surduty.
Tłumaczyłaś, co jest ważne,
A co śmieszne, niepoważne.
Gdy kończyłaś, to od nowa,
Znowu słowa, słowa, słowa...
Bym miał ułożone w głowie.
Chciałaś, abym w ruchach paru
Mógł zarobić sporo szmalu.
Ref: A ja wiatr i słońce,
I horyzont bez końca.
A ja wiatr i woda -
Twoich słów szkoda!
Chciałaś, bym był elegancki,
Punktualny i szarmancki.
Wybierałaś dla mnie buty,
Garnitury i surduty.
Tłumaczyłaś, co jest ważne,
A co śmieszne, niepoważne.
Gdy kończyłaś, to od nowa,
Znowu słowa, słowa, słowa...
Correction +3 -1
Status: ApprovedValue: 2 karma points
Voted to reject with -40 points 1 year ago
Voted to approve with 70 points 1 year ago
Voted to approve with 60 points 1 year ago
Voted to approve with 40 points 1 year ago
zaakceptujemy taką poprawkę? 1 year ago