Nie będę Julią Wanda i Banda
He sent the correction
pawel100g
1 year ago
Instrument:
Lyrics
Ukulele
Difficulty:
Novice
Tuning:
E A D G B E
Difficulty:
Tuning:
Co ci się stało mały
Skąd taki nastrój dziś masz
Kiedy zaszły te zmiany
Gdzie się podział twój szpan
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Za dużo żądasz mój mały
Ty chcesz mnie zamknąć na klucz
Nagle boisz sie zdrady
Skąd tyle wielkich znasz słów
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Fis Gis D
Co ci się stało mój mały
Skąd taki nastrój dziś masz
Kiedy zaszły te zmiany
Gdzie się podział twój szpan
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
A E D G
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Za dużo żądasz mój mały
Ty chcesz mnie zamknąć na klucz
Nagle boisz się zdrady
Skąd tyle wielkich znasz słów
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
F#
G#
D
Co ci się stało mój mały
Skąd taki nastrój dziś masz
Kiedy zaszły te zmiany
Gdzie się podział twój szpan
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
A
E
D
G
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Za dużo żądasz mój mały
Ty chcesz mnie zamknąć na klucz
Nagle boisz się zdrady
Skąd tyle wielkich znasz słów
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Co ci się stało mały
Skąd taki nastrój dziś masz
Kiedy zaszły te zmiany
Gdzie się podział twój szpan
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Za dużo żądasz mój mały
Ty chcesz mnie zamknąć na klucz
Nagle boisz sie zdrady
Skąd tyle wielkich znasz słów
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Skąd taki nastrój dziś masz
Kiedy zaszły te zmiany
Gdzie się podział twój szpan
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Za dużo żądasz mój mały
Ty chcesz mnie zamknąć na klucz
Nagle boisz sie zdrady
Skąd tyle wielkich znasz słów
Gdzie twoje wieczne "odpuszczam"
Gdzie obojętność i chłód
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny, skąd
Nie będę Julią
Wierną na balkonie
Nie będę Julią
Nawet w snach
Nie będę Julią
To mi nie pasuje
Nie będę Julią
Nie w ten czas
Correction +0 -0
Status: RejectedValue: 18 karma points
the moderator rejected the study 1 year ago