Jestem Bogiem (Kipper Remix) Paktofonika
Instrument:
Lyrics
Ukulele
Capo:
Second
The Tonal Key:
Em
Capo:
The Tonal Key:
[Jestem] Je-jestem Bogiem
Jestem Bogiem
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Uświadom to sobie, sobie
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Ty też jesteś Bogiem
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Tylko wyobraź to sobie, sobie
1. (Magik)
Mam jedną pierdoloną schizofrenię
Zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie
Powiem Ci, że to fakt, powiesz mi, że to obciach
Pierdolę cię, i tak rozejdziesz się po łokciach
Bo ja jestem Bogiem, uświadom to sobie, sobie
Słyszysz słowa, od których włos jeży się na głowie
O rany, rany!
Jestem niepokonany
Ha I Pe - Ha O Pe, bez reszty oddany
Przejebany, potencjał niewyczerpany
Chyba w DNA on był mi dany
Czekaj Fokus, Rah, jeszcze oszaleją wszystkie pizdy
Gdy poznają mój urok osobisty
Duszę artysty, to jaki jestem skromny
I bystry, szczery do bólu, że aż przezroczysty
I wiesz, co mnie boli?
Że w głowach się pierdoli
Zakłócony pokój ludziom dobrej woli
[Ta...]
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
[Wyobraź to sobie, sobie
Wyobraź to sobie, sobie
Wyobraź to sobie, sobie]
Tylko wyobraź to sobie, sobie...
2. (Rahim)
W pełni poczytalny, za czyny swe odpowiedzialny
Jak ty nieprzemakalny, pędzi tu jak halny
Wyprzedza świat realny, nawiedza w wirtualny
System binarny, materiał łatwopalny
Da przepływ momentalny energii, cios werbalny
Kandydat potencjalny na występ teatralny
Doznaje szoku w 2000 roku, za to spalmy
Pora na elaborat eksperymentalny
W sposób niekonwencjonalny głoszę treści,
słuchaj proszę
Trafiam Cię w punkt centralny
Wiedz, że niepewności spłoszę
Nastroszę się, gniew boski jest nieobliczalny
Unoszę Cię, z góry widok kapitalny
I idealny obraz, jak krajobraz tropikalny
Monstrualny krach, Rah nieprzewidywalny
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
3. (Fokus)
Widzę, widzę, widzę więcej
Wiem więcej, tak to jest mniej więcej
Uczę się sztuki życia, hip hop to mój sensei
I rzu-cam tym, a to jak kauczuk
Czysta technika, żadnego fałszu
Niuanse, sensacyjne seanse
W bezsensie sens jest jedynym awansem
Balansem w naturze, równowagi korekta
Unoszę się ponadto na specjalnych efektach
Cel - eS eM O Ka na kartki biel
A eN Be eL O Ka E Jot Be E eL
Le - le- lekko jak hel napełniam trwogą
I zapewniam, jak wrogom kontakt z podłogą
Twą dozgonną chęć dorównania swym bogom
Ogrom PFK podąża swą drogą
Przysięgam na ogon, uwierzysz w co zechcę
A poczujesz jeszcze od tych lepsze dreszcze
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Dm Am
Dm Am
Dm Am
Dm Am
{1. (Magik)}
Dm Am
Mam jedną pierdoloną schizofrenię
Dm Am
Zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie
Dm Am
Powiem Ci, że to fakt, powiesz mi, że to obciach
Dm Am
Pierdolę cię, i tak rozejdziesz się po łokciach
Dm Am
Bo ja jestem Bogiem, uświadom to sobie, sobie
Dm Am
Słyszysz słowa, od których włos jeży się na głowie
Dm Am
O rany, rany! Jestem niepokonany
Dm Am
Ha I Pe - Ha O Pe, bez reszty oddany
Dm Am
Przejebany, potencjał niewyczerpany
Dm Am
Chyba w DNA on był mi dany
Dm Am
Czekaj Fokus, Rah, jeszcze oszaleją wszystkie pizdy
Dm Am
Gdy poznają mój urok osobisty
Dm Am
Duszę artysty, to jaki jestem skromny
Dm Am
I bystry, szczery do bólu, że aż przezroczysty
Dm Am
I wiesz, co mnie boli? Że w głowach się pierdoli
Dm Am
Zakłócony pokój ludziom dobrej woli
{Ref.}
Dm Am Dm
[Ta...] Jestem Bogiem
Am Dm
Uświadom to sobie, sobie
Am Dm
Ty też jesteś Bogiem
Am
Tylko wyobraź to sobie
{2. (Rahim)}
Dm Am
W pełni poczytalny, za czyny swe odpowiedzialny
Dm Am
Jak ty nieprzemakalny, pędzi tu jak halny
Dm Am
Wyprzedza świat realny, nawiedza w wirtualny
Dm Am
System binarny, materiał łatwopalny
Dm Am
Da przepływ momentalny energii, cios werbalny
Dm Am
Kandydat potencjalny na występ teatralny
Dm Am
Doznaje szoku w 2000 roku, za to spalmy
Dm Am
Pora na elaborat eksperymentalny
Dm Am
W sposób niekonwencjonalny głoszę treści, słuchaj proszę
Dm Am
Trafiam Cię w punkt centralny, wiedz, że niepewności spłoszę
Dm Am
Nastroszę się, gniew boski jest nieobliczalny
Dm Am
Unoszę Cię, z góry widok kapitalny
Dm Am
I idealny obraz, jak krajobraz tropikalny
Dm Am
Monstrualny krach, Rah nieprzewidywalny
{Ref.}
Dm Am Dm
Jestem Bogiem
Am Dm
Uświadom to sobie, sobie
Am Dm
Ty też jesteś Bogiem
Am
Tylko wyobraź to sobie
Dm Am
Dm Am
Dm Am
Dm Am
Dm Am
Dm Am
Dm Am
Dm Am
{3. (Fokus)}
Dm Am
Widzę, widzę, widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej
Dm Am
Uczę się sztuki życia, hip hop to mój sensei
Dm Am
I rzu-cam tym, a to jak kauczuk
Dm Am
Czysta technika, żadnego fałszu
Dm Am
Niuanse, sensacyjne seanse
Dm Am
W bezsensie sens jest jedynym awansem
Dm Am
Balansem w naturze, równowagi korekta
Dm Am
Unoszę się ponadto na specjalnych efektach
Dm Am
Cel - eS eM O Ka na kartki biel
Dm Am
A eN Be eL O Ka E Jot Be E eL
Dm Am
Le - le- lekko jak hel napełniam trwogą
Dm Am
I zapewniam, jak wrogom kontakt z podłogą
Dm Am
Twą dozgonną chęć dorównania swym bogom
Dm Am
Ogrom PFK podąża swą drogą
Dm Am
Przysięgam na ogon, uwierzysz w co zechcę
Dm Am
A poczujesz jeszcze od tych lepsze dreszcze
{Ref.}
Dm Am Dm
Jestem Bogiem
Am Dm
Uświadom to sobie, sobie
Am Dm
Ty też jesteś Bogiem
Am
Tylko wyobraź to sobie
Dm Am
Dm Am
Dm Am
Dm Am
Dm
Am
Dm
Am
Dm
Am
Dm
Am
1. (Magik)
Mam
Dm
jedną pierdoloną sAm
chizofrenięZabu
Dm
rzenia emocjonalne, proszę Am
puść to na anteniePowiem
Dm
Ci, że to fakt, powieAm
sz mi, że to obciachDm
Pierdolę cię, i tak Am
rozejdziesz się po łokciachBo
Dm
ja jestem Bogiem, Am
uświadom to sobie, sobieDm
Słyszysz słowa, od których włos Am
jeży się na głowieO
Dm
rany, rany! Jestem Am
niepokonanyDm
Ha I Pe - Ha O Pe, bez Am
reszty oddanyPrzeje
Dm
bany, potencjałAm
niewyczerpanyDm
Chyba w DNA Am
on był mi danyDm
Czekaj Fokus, Rah, jeszcze Am
oszaleją wszystkie pizdyDm
Gdy poznają mój Am
urok osobistyDm
Duszę artysty, to Am
jaki jestem skromnyI
Dm
bystry, szczery do bólu, że Am
aż przezroczystyI
Dm
wiesz, co mnie boli? Że w Am
głowach się pierdoliDm
Zakłócony pokój Am
ludziom dobrej woliRef.
Dm
[Ta...]Am
Jestem BogiDm
emU
Am
świadom to sobie, sobie Dm
Am
Ty też jesteś BogiDm
emTylko wy
Am
obraź to sobie2. (Rahim)
W pełni
Dm
poczytalny, za czyny swe Am
odpowiedzialnyJak
Dm
ty nieprzemakalny, pęAm
dzi tu jak halnyWy
Dm
przedza świat realny, naAm
wiedza w wirtualnyDm
System binarny, maAm
teriał łatwopalnyDa
Dm
przepływ momentalny eAm
nergii, cios werbalnyKan
Dm
dydat potencjalny na Am
występ teatralnyDoz
Dm
naje szoku w 2000 Am
roku, za to spalmyDm
Pora na elaborat ekAm
sperymentalnyW sposób
Dm
niekonwencjonalny głoszę Am
treści, słuchaj proszęTrafiam
Dm
Cię w punkt centralny, wiedz, żeAm
niepewności spłoszęNas
Dm
troszę się, gniew boskiAm
jest nieobliczalnyU
Dm
noszę Cię, z góry Am
widok kapitalnyI
Dm
idealny obraz, jak kraAm
jobraz tropikalnyDm
Monstrualny krach, Am
Rah nieprzewidywalnyRef.
Dm
Am
Jestem BogiDm
emU
Am
świadom to sobie, sobie Dm
Am
Ty też jesteś BogiDm
emTylko wy
Am
obraź to sobieDm
Am
Dm
Am
Dm
Am
Dm
Am
Dm
Am
Dm
Am
Dm
Am
Dm
Am
3. (Fokus)
Widzę, widzę,
Dm
widzę więcej, wiem więcej, Am
tak to jest mniej więcejDm
Uczę się sztuki życia, Am
hip hop to mój senseiI
Dm
rzu-cam tym,Am
a to jak kauczukDm
Czysta technika, Am
żadnego fałszuNiu
Dm
anse, senAm
sacyjne seanseW
Dm
bezsensie sens jest Am
jedynym awansemBa
Dm
lansem w naturze, rówAm
nowagi korektaU
Dm
noszę się ponadto na sAm
pecjalnych efektachDm
Cel - eS eM O Am
Ka na kartki bielDm
A eN Be eL O Ka Am
E Jot Be E eLLe - le-
Dm
lekko jak hel Am
napełniam trwogąI
Dm
zapewniam, jak wrogom Am
kontakt z podłogąTwą
Dm
dozgonną chęć dorówAm
nania swym bogomDm
Ogrom PFK poAm
dąża swą drogąPrzy
Dm
sięgam na ogon, uAm
wierzysz w co zechcęA
Dm
poczujesz jeszcze od Am
tych lepsze dreszczeRef.
Dm
Am
Jestem BogiDm
emU
Am
świadom to sobie, sobie Dm
Am
Ty też jesteś BogiDm
emTylko wy
Am
obraź to sobieDm
Am
Dm
Am
Dm
Am
Dm
Am
[Jestem] Je-jestem Bogiem
Jestem Bogiem
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Uświadom to sobie, sobie
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Ty też jesteś Bogiem
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Tylko wyobraź to sobie, sobie
1. (Magik)
Mam jedną pierdoloną schizofrenię
Zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie
Powiem Ci, że to fakt, powiesz mi, że to obciach
Pierdolę cię, i tak rozejdziesz się po łokciach
Bo ja jestem Bogiem, uświadom to sobie, sobie
Słyszysz słowa, od których włos jeży się na głowie
O rany, rany!
Jestem niepokonany
Ha I Pe - Ha O Pe, bez reszty oddany
Przejebany, potencjał niewyczerpany
Chyba w DNA on był mi dany
Czekaj Fokus, Rah, jeszcze oszaleją wszystkie pizdy
Gdy poznają mój urok osobisty
Duszę artysty, to jaki jestem skromny
I bystry, szczery do bólu, że aż przezroczysty
I wiesz, co mnie boli?
Że w głowach się pierdoli
Zakłócony pokój ludziom dobrej woli
[Ta...]
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
[Wyobraź to sobie, sobie
Wyobraź to sobie, sobie
Wyobraź to sobie, sobie]
Tylko wyobraź to sobie, sobie...
2. (Rahim)
W pełni poczytalny, za czyny swe odpowiedzialny
Jak ty nieprzemakalny, pędzi tu jak halny
Wyprzedza świat realny, nawiedza w wirtualny
System binarny, materiał łatwopalny
Da przepływ momentalny energii, cios werbalny
Kandydat potencjalny na występ teatralny
Doznaje szoku w 2000 roku, za to spalmy
Pora na elaborat eksperymentalny
W sposób niekonwencjonalny głoszę treści,
słuchaj proszę
Trafiam Cię w punkt centralny
Wiedz, że niepewności spłoszę
Nastroszę się, gniew boski jest nieobliczalny
Unoszę Cię, z góry widok kapitalny
I idealny obraz, jak krajobraz tropikalny
Monstrualny krach, Rah nieprzewidywalny
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
3. (Fokus)
Widzę, widzę, widzę więcej
Wiem więcej, tak to jest mniej więcej
Uczę się sztuki życia, hip hop to mój sensei
I rzu-cam tym, a to jak kauczuk
Czysta technika, żadnego fałszu
Niuanse, sensacyjne seanse
W bezsensie sens jest jedynym awansem
Balansem w naturze, równowagi korekta
Unoszę się ponadto na specjalnych efektach
Cel - eS eM O Ka na kartki biel
A eN Be eL O Ka E Jot Be E eL
Le - le- lekko jak hel napełniam trwogą
I zapewniam, jak wrogom kontakt z podłogą
Twą dozgonną chęć dorównania swym bogom
Ogrom PFK podąża swą drogą
Przysięgam na ogon, uwierzysz w co zechcę
A poczujesz jeszcze od tych lepsze dreszcze
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Jestem Bogiem
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Uświadom to sobie, sobie
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Ty też jesteś Bogiem
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Tylko wyobraź to sobie, sobie
1. (Magik)
Mam jedną pierdoloną schizofrenię
Zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie
Powiem Ci, że to fakt, powiesz mi, że to obciach
Pierdolę cię, i tak rozejdziesz się po łokciach
Bo ja jestem Bogiem, uświadom to sobie, sobie
Słyszysz słowa, od których włos jeży się na głowie
O rany, rany!
Jestem niepokonany
Ha I Pe - Ha O Pe, bez reszty oddany
Przejebany, potencjał niewyczerpany
Chyba w DNA on był mi dany
Czekaj Fokus, Rah, jeszcze oszaleją wszystkie pizdy
Gdy poznają mój urok osobisty
Duszę artysty, to jaki jestem skromny
I bystry, szczery do bólu, że aż przezroczysty
I wiesz, co mnie boli?
Że w głowach się pierdoli
Zakłócony pokój ludziom dobrej woli
[Ta...]
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
[Wyobraź to sobie, sobie
Wyobraź to sobie, sobie
Wyobraź to sobie, sobie]
Tylko wyobraź to sobie, sobie...
2. (Rahim)
W pełni poczytalny, za czyny swe odpowiedzialny
Jak ty nieprzemakalny, pędzi tu jak halny
Wyprzedza świat realny, nawiedza w wirtualny
System binarny, materiał łatwopalny
Da przepływ momentalny energii, cios werbalny
Kandydat potencjalny na występ teatralny
Doznaje szoku w 2000 roku, za to spalmy
Pora na elaborat eksperymentalny
W sposób niekonwencjonalny głoszę treści,
słuchaj proszę
Trafiam Cię w punkt centralny
Wiedz, że niepewności spłoszę
Nastroszę się, gniew boski jest nieobliczalny
Unoszę Cię, z góry widok kapitalny
I idealny obraz, jak krajobraz tropikalny
Monstrualny krach, Rah nieprzewidywalny
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
3. (Fokus)
Widzę, widzę, widzę więcej
Wiem więcej, tak to jest mniej więcej
Uczę się sztuki życia, hip hop to mój sensei
I rzu-cam tym, a to jak kauczuk
Czysta technika, żadnego fałszu
Niuanse, sensacyjne seanse
W bezsensie sens jest jedynym awansem
Balansem w naturze, równowagi korekta
Unoszę się ponadto na specjalnych efektach
Cel - eS eM O Ka na kartki biel
A eN Be eL O Ka E Jot Be E eL
Le - le- lekko jak hel napełniam trwogą
I zapewniam, jak wrogom kontakt z podłogą
Twą dozgonną chęć dorównania swym bogom
Ogrom PFK podąża swą drogą
Przysięgam na ogon, uwierzysz w co zechcę
A poczujesz jeszcze od tych lepsze dreszcze
Ref.
Jestem Bogiem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Correction +3 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Voted to approve with 60 points 1 year ago
Voted to approve with 30 points 1 year ago
Voted to approve with 40 points 1 year ago