Abordaż Szanty

He sent the correction
Calmest205PL
Calmest205PL
2 years ago
Instrument: Guitar
Tuning: E A D G B E
a Na statek zaciągnąłem się, G a Gdym dzieckiem jeszcze był, a Żeglować chciałem pośród mórz G a Do końca moich dni. F C A okręt najpierw piekłem był, F C Lecz niebem mi się stał, a Na topie trupią głowę i G a Dwa piszczele miał. C Ref.: I znów abordaż, znowu, hej, a Anglików lej po łbie. F C Choć Angol setkę armat ma, G My nie boimy się. F Więc szpadą tnij, nie przejmuj się, a G Niech spada łeb po łbie. a Dalej, hej, a nie obejrzysz się, G a A on będzie już na dnie. Piratem wkrótce stałem się I pokochałem to, Parszywy to był los, Lecz tam znalazłem zemstę swą. Bo ojciec mój korsarzem był, Z angielskich zginął rąk, Za moją sprawą Angol zły Piekielnych zazna mąk. Ref.: I znów abordaż, znowu, hej,.. Kolejny Anglik spotkał nas I był to jego błąd. Kanonier już wymierzył cel I szybko tli się lont. Trafiamy go i tonie już, Strzaskane maszt i ster. Rekinów szare ciała wkrąg Dostaną dziś swój żer. Ref.: I znów abordaż, znowu, hej, Niejeden raz, gdy szedłem w bój, Widziałem śmierci twarz. Mówiła mi: "Odważnyś jest, Lecz kiedyś głowę dasz." Ja mówię: "Ej, nie boję się, Że życie Tobie dam, Lecz wpierw ostatni Anglii syn Do piekieł trafi bram."
a Na statek zaciągnąłem się, G a Gdym dzieckiem jeszcze był, a Żeglować chciałem pośród mórz G a Do końca moich dni. F C A okręt najpierw piekłem był, F C Lecz niebem mi się stał, a Na topie trupią głowę i G a Dwa piszczele miał. C Ref.: I znów abordaż, znowu, hej, a Anglików lej po łbie. F C Choć Angol setkę armat ma, G My nie boimy się. F Więc szpadą tnij, nie przejmuj się, a G Niech spada łeb po łbie. a Dalej, hej, a nie obejrzysz się, G a A on będzie już na dnie. Piratem wkrótce stałem się I pokochałem to, Parszywy to był los, Lecz tam znalazłem zemstę swą. Bo ojciec mój korsarzem był, Z angielskich zginął rąk, Za moją sprawą Angol zły Piekielnych zazna mąk. Ref.: I znów abordaż, znowu, hej,.. Kolejny Anglik spotkał nas I był to jego błąd. Kanonier już wymierzył cel I szybko tli się lont. Trafiamy go i tonie już, Strzaskane maszt i ster. Rekinów szare ciała wkrąg Dostaną dziś swój żer. Ref.: I znów abordaż, znowu, hej, Niejeden raz, gdy szedłem w bój, Widziałem śmierci twarz. Mówiła mi: "Odważnyś jest, Lecz kiedyś głowę dasz." Ja mówię: "Ej, nie boję się, Że życie Tobie dam, Lecz wpierw ostatni Anglii syn Do piekieł trafi bram." Ref.: I znów abordaż, znowu hej x2


                      
AmNa statek zaciągnąłem się,
GGdym dzieckiem jeszcze Ambył,
AmŻeglować chciałem pośród mórz
GDo końca moich dAmni.
FA okręt najpierw pCiekłem był,
FLecz niebem mi się sCtał,
AmNa topie trupią głowę i
GDwa piszczele mAmiał.

Ref.: I Cznów abordaż, znowu, hej,
AmAnglików lej po łbie.
FChoć Angol setkę arCmat ma,
GMy nie boimy się.
FWięc szpadą tnij, nie przejmuj się,
AmNiech spada łeb pGo łbie.
AmDalej, hej, a nie obejrzysz się,
GA on będzie już na dAmnie.

Piratem wkrótce stałem się
I pokochałem to,
Parszywy to był los,
Lecz tam znalazłem zemstę swą.
Bo ojciec mój korsarzem był,
Z angielskich zginął rąk,
Za moją sprawą Angol zły
Piekielnych zazna mąk.

Ref.: I znów abordaż, znowu, hej,..

Kolejny Anglik spotkał nas
I był to jego błąd.
Kanonier już wymierzył cel
I szybko tli się lont.
Trafiamy go i tonie już,
Strzaskane maszt i ster.
Rekinów szare ciała wkrąg
Dostaną dziś swój żer.

Ref.: I znów abordaż, znowu, hej,

Niejeden raz, gdy szedłem w bój,
Widziałem śmierci twarz.
Mówiła mi: "Odważnyś jest,
Lecz kiedyś głowę dasz."
Ja mówię: "Ej, nie boję się,
Że życie Tobie dam,
Lecz wpierw ostatni Anglii syn
Do piekieł trafi bram."

Ref.: I znów abordaż, znowu hej x2

AmNa statek zaciągnąłem się,
GGdym dzieckiem jeszcze Ambył,
AmŻeglować chciałem pośród mórz
GDo końca moich dAmni.
FA okręt najpierw pCiekłem był,
FLecz niebem mi się sCtał,
AmNa topie trupią głowę i
GDwa piszczele mAmiał.

Ref.: I Cznów abordaż, znowu, hej,
AmAnglików lej po łbie.
FChoć Angol setkę arCmat ma,
GMy nie boimy się.
FWięc szpadą tnij, nie przejmuj się,
AmNiech spada łeb pGo łbie.
AmDalej, hej, a nie obejrzysz się,
GA on będzie już na dAmnie.

Piratem wkrótce stałem się
I pokochałem to,
Parszywy to był los,
Lecz tam znalazłem zemstę swą.
Bo ojciec mój korsarzem był,
Z angielskich zginął rąk,
Za moją sprawą Angol zły
Piekielnych zazna mąk.

Ref.: I znów abordaż, znowu, hej,..

Kolejny Anglik spotkał nas
I był to jego błąd.
Kanonier już wymierzył cel
I szybko tli się lont.
Trafiamy go i tonie już,
Strzaskane maszt i ster.
Rekinów szare ciała wkrąg
Dostaną dziś swój żer.

Ref.: I znów abordaż, znowu, hej,

Niejeden raz, gdy szedłem w bój,
Widziałem śmierci twarz.
Mówiła mi: "Odważnyś jest,
Lecz kiedyś głowę dasz."
Ja mówię: "Ej, nie boję się,
Że życie Tobie dam,
Lecz wpierw ostatni Anglii syn
Do piekieł trafi bram."

Correction +0 -2

Status: Rejected
Value: 2 karma points

Votes and comments

  • Piotr Kwiatkowski
    Piotr Kwiatkowski
    tu nie ma korekty

    Voted to reject with -70 points 2 years ago

  • Piotr
    Piotr
    brak korekty

    Voted to reject with -50 points 2 years ago

  • szmarcin
    szmarcin

    Nowe zasady kontrybucji - Akordy powinny być kontynuowane przez cały utwór a refren wyświetlany w całości 2 years ago

anonim

Chords History

Rocky
New Submission 4 years ago
Calmest205PL
Correction 2 years ago
Kacper Maciuś Kołodziej
dopisałem więcej akordów nad tekstem :P
Correction 1 year ago