Dzieci malarzy Natalia Przybysz
He sent the correction
Piotr Kwiatkowski
3 years ago
Instrument:
Lyrics
Guitar
Difficulty:
Intermediate
Tuning:
E A D G B E
Difficulty:
Tuning:
Biegł zanosząc się łkaniem
Uszy bolały go z zimna
Biegł boso w piżamie
Zając ścigany przez wilka
Jesteśmy dziećmi dziećmi co chcą na ręce
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem
dzień za dniem
Wiem że nie ufasz już sobie
Zupełnie inny chcesz być
Serce dryguje twym krokiem
Do domu, który znikł
Jesteśmy dziećmi dziećmi co chcą na ręce
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem
dzień za dniem
Mamo mamo
Nic się nie stało
Tato tato
Tęskniłam za wami latami...
C C d d F e F G G
d
Biegł zanosząc się łkaniem
C
Uszy bolały go z zimna
d
Biegł boso w piżamie
C C
Zając ścigany przez wilka
e d
Jesteśmy dziećmi, dziećmi co chcą na ręce
e C G G
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen
C
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
d
Umiemy chleb bez masła jeść
F e
Dzieci malarzy są poza obrazem
F d
Szare pejzaże dzień za dniem
G
Dzień za dniem
d
Wiem że nie ufasz już sobie
C
Zupełnie inny chcesz być
d
Serce dyryguje twym krokiem
C C
Do domu, który znikł
e d
Jesteśmy dziećmi, co chcą na ręce
e C G
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy G C
Umiemy chleb bez masła jeść d
Dzieci malarzy są poza obrazem F e
Szare pejzaże dzień za dniem F d
Dzień za dniem G
C G
Mamo, mamo
C G
Nic się nie stało
C G
Tato, tato
D C G
Tęskniłam za wami latami...
C G
Mamo, mamo
C G
Nic się nie stało
C G
Tato, tato
D C G
Tęskniłam za wami latami...
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy G C
Umiemy chleb bez masła jeść d
Dzieci malarzy są poza obrazem F e
Szare pejzaże dzień za dniem F d
Dzień za dniem G
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy G C
Umiemy chleb bez masła jeść d
Dzieci malarzy są poza obrazem F e
Szare pejzaże dzień za dniem F d
Dzień za dniem G
C
C
Dm
Dm
F
Em
F
G
G
Biegł zanosząc się ł
Dm
kaniemUszy bolały go z z
C
imnaBiegł boso w pi
Dm
żamieZając ścigany przez
C
wilka C
Jesteśmy
Em
dziećmi, dziećmi co chcą nDm
a ręceJesteśmy
Em
dzielni wciąż C
prowadzi nasG
sen G
Dzieci
C
malarzy cokolwiek się zdarzyUmiemy c
Dm
hleb bez masła jeśćDzieci ma
F
larzy są poza oEm
brazemSzare pej
F
zaże dzień zaDm
dniemG
Dzień za dniemWiem że nie ufasz już
Dm
sobieZupełnie inny chcesz
C
byćSerce dyryguje twym
Dm
krokiemDo domu, który zn
C
ikł C
Jesteśmy d
Em
ziećmi, co chcą Dm
na ręceJesteśmy dzi
Em
elni wciąż C
prowadzi nas G
senDzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
G
C
Umiemy chleb bez masła jeść
Dm
Dzieci malarzy są poza obrazem
F
Em
Szare pejzaże dzień za dniem
F
Dm
Dzień za dniem
G
M
C
amo, mG
amoNic
C
się nie stG
ałoT
C
ato, tG
atoD
Tęskniłam za C
wami laG
tami...M
C
amo, mG
amoNic
C
się nie stG
ałoT
C
ato, tG
atoD
Tęskniłam za C
wami laG
tami...Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
G
C
Umiemy chleb bez masła jeść
Dm
Dzieci malarzy są poza obrazem
F
Em
Szare pejzaże dzień za dniem
F
Dm
Dzień za dniem
G
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
G
C
Umiemy chleb bez masła jeść
Dm
Dzieci malarzy są poza obrazem
F
Em
Szare pejzaże dzień za dniem
F
Dm
Dzień za dniem
G
Biegł zanosząc się łkaniem
Uszy bolały go z zimna
Biegł boso w piżamie
Zając ścigany przez wilka
Jesteśmy dziećmi dziećmi co chcą na ręce
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem
dzień za dniem
Wiem że nie ufasz już sobie
Zupełnie inny chcesz być
Serce dryguje twym krokiem
Do domu, który znikł
Jesteśmy dziećmi dziećmi co chcą na ręce
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem
dzień za dniem
Mamo mamo
Nic się nie stało
Tato tato
Tęskniłam za wami latami...
Uszy bolały go z zimna
Biegł boso w piżamie
Zając ścigany przez wilka
Jesteśmy dziećmi dziećmi co chcą na ręce
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem
dzień za dniem
Wiem że nie ufasz już sobie
Zupełnie inny chcesz być
Serce dryguje twym krokiem
Do domu, który znikł
Jesteśmy dziećmi dziećmi co chcą na ręce
Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen
Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy
Umiemy chleb bez masła jeść
Dzieci malarzy są poza obrazem
Szare pejzaże dzień za dniem
dzień za dniem
Mamo mamo
Nic się nie stało
Tato tato
Tęskniłam za wami latami...
Correction +2 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Voted to approve with 20 points 3 years ago
Voted to approve with 60 points 3 years ago
the moderator accepted the study 3 years ago
the moderator accepted the study 3 years ago