Statek ze Szczecina Jerzy Porębski
Proposed correction
Piotr
4 years ago
Instrument:
Lyrics
Guitar
Płynął statek ze Szczecina do jakiegoś portu w Chinach,
Wynajęto go od mostku po dno. /
Kto był armatorem? Kto? /x2
Błyszczała księżycem Świna, ale nie szedł dym z komina,
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship. /
Kto prowadził statek? Nikt... /x2
Płynął statek bez sternika, ale bal trwa i muzyka.
Widziałem to ja, słyszał także jeden pan,
W domu jego adres mam.
Słyszałem to ja, widział także jeden pan,
W domu jego adres mam.
Poszedłem tam do niego kiedyś, latem, by go spytać o ten statek.
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. /
Kto w tym domu mieszkał? Nikt... /x2
Zadzwonili gdzieś z Pekinu, zadzwonili do Szczecinu,
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł /
I nie widział go już nikt. /x2
Może, że był bez sternika, może winna ta muzyka,
A może jeszcze trwa na tym statku bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
Może jeszcze trwa na tym statku bal,
A mnie? Niepotrzebnie żal.
Może gdzieś po niebie pływa, może fala go ukrywa,
A może tamten pan też poszedł na ten bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
Może tamten pan także poszedł na ten bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
A nam niepotrzebnie żal.
Płynął statek ze Szczecina do jakiegoś portu w Chinach, a e a d G7 C7+ B7 A7
Wynajęto go od mostku po dno. Kto był armatorem? Kto? a E7 a d a E7 a A7
Wynajęto go od mostku po dno. Kto był armatorem? Kto? d G7 C7+ F7+ B H E7 E+
Błyszczała księżycem Świna, ale nie szedł dym z komina,
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship.Kto prowadził statek? Nikt
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship.Kto prowadził statek? Nikt
Płynął statek bez sternika, ale bal trwa i muzyka.
Widziałem to ja, słyszał także jeden pan, w domu jego adres mam.
Słyszałem to ja, widział także jeden pan, w domu jego adres mam.
Poszedłem tam do niego kiedyś, latem, by go spytać o ten statek.
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. Kto w tym domu mieszkał? Nikt...
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. Kto w tym domu mieszkał? Nikt...
Zadzwonili gdzieś z Pekinu, zadzwonili do Szczecinu,
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł. I nie widział go już nikt.
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł. I nie widział go już nikt.
Może, że był bez sternika, może winna ta muzyka,
A może jeszcze trwa na tym statku bal, a mnie niepotrzebnie żal?
Może jeszcze trwa na tym statku bal, a mnie? Niepotrzebnie żal.
Może gdzieś po niebie pływa, może fala go ukrywa,
A może tamten pan też poszedł na ten bal, a mnie niepotrzebnie żal?
Może tamten pan także poszedł na ten bal, a mnie niepotrzebnie żal?
A nam niepotrzebnie żal.
Płynął statek ze Szczecina do jakiegoś portu w Chinach,
Wynajęto go od mostku po dno. Kto był armatorem? Kto?
Wynajęto go od mostku po dno. Kto był armatorem? Kto?
Błyszczała księżycem Świna, ale nie szedł dym z komina,
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship.Kto prowadził statek? Nikt
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship.Kto prowadził statek? Nikt
Płynął statek bez sternika, ale bal trwa i muzyka.
Widziałem to ja, słyszał także jeden pan, w domu jego adres mam.
Słyszałem to ja, widział także jeden pan, w domu jego adres mam.
Poszedłem tam do niego kiedyś, latem, by go spytać o ten statek.
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. Kto w tym domu mieszkał? Nikt...
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. Kto w tym domu mieszkał? Nikt...
Zadzwonili gdzieś z Pekinu, zadzwonili do Szczecinu,
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł. I nie widział go już nikt.
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł. I nie widział go już nikt.
Może, że był bez sternika, może winna ta muzyka,
A może jeszcze trwa na tym statku bal, a mnie niepotrzebnie żal?
Może jeszcze trwa na tym statku bal, a mnie? Niepotrzebnie żal.
Może gdzieś po niebie pływa, może fala go ukrywa,
A może tamten pan też poszedł na ten bal, a mnie niepotrzebnie żal?
Może tamten pan także poszedł na ten bal, a mnie niepotrzebnie żal?
A nam niepotrzebnie żal.
Am
Em
Am
Dm
G7
C7+
B7
A7
Wynajęto go od mostku po dno. Kto był armatorem? Kto?
Am
E7
Am
Dm
Am
E7
Am
A7
Wynajęto go od mostku po dno. Kto był armatorem? Kto?
Dm
G7
C7+
F7+
B
B
E7
E+
Błyszczała księżycem Świna, ale nie szedł dym z komina,
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship.Kto prowadził statek? Nikt
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship.Kto prowadził statek? Nikt
Płynął statek bez sternika, ale bal trwa i muzyka.
Widziałem to ja, słyszał także jeden pan, w domu jego adres mam.
Słyszałem to ja, widział także jeden pan, w domu jego adres mam.
Poszedłem tam do niego kiedyś, latem, by go spytać o ten statek.
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. Kto w tym domu mieszkał? Nikt...
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. Kto w tym domu mieszkał? Nikt...
Zadzwonili gdzieś z Pekinu, zadzwonili do Szczecinu,
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł. I nie widział go już nikt.
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł. I nie widział go już nikt.
Może, że był bez sternika, może winna ta muzyka,
A może jeszcze trwa na tym statku bal, a mnie niepotrzebnie żal?
Może jeszcze trwa na tym statku bal, a mnie? Niepotrzebnie żal.
Może gdzieś po niebie pływa, może fala go ukrywa,
A może tamten pan też poszedł na ten bal, a mnie niepotrzebnie żal?
Może tamten pan także poszedł na ten bal, a mnie niepotrzebnie żal?
A nam niepotrzebnie żal.
Płynął statek ze Szczecina do jakiegoś portu w Chinach,
Wynajęto go od mostku po dno. /
Kto był armatorem? Kto? /x2
Błyszczała księżycem Świna, ale nie szedł dym z komina,
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship. /
Kto prowadził statek? Nikt... /x2
Płynął statek bez sternika, ale bal trwa i muzyka.
Widziałem to ja, słyszał także jeden pan,
W domu jego adres mam.
Słyszałem to ja, widział także jeden pan,
W domu jego adres mam.
Poszedłem tam do niego kiedyś, latem, by go spytać o ten statek.
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. /
Kto w tym domu mieszkał? Nikt... /x2
Zadzwonili gdzieś z Pekinu, zadzwonili do Szczecinu,
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł /
I nie widział go już nikt. /x2
Może, że był bez sternika, może winna ta muzyka,
A może jeszcze trwa na tym statku bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
Może jeszcze trwa na tym statku bal,
A mnie? Niepotrzebnie żal.
Może gdzieś po niebie pływa, może fala go ukrywa,
A może tamten pan też poszedł na ten bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
Może tamten pan także poszedł na ten bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
A nam niepotrzebnie żal.
Wynajęto go od mostku po dno. /
Kto był armatorem? Kto? /x2
Błyszczała księżycem Świna, ale nie szedł dym z komina,
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship. /
Kto prowadził statek? Nikt... /x2
Płynął statek bez sternika, ale bal trwa i muzyka.
Widziałem to ja, słyszał także jeden pan,
W domu jego adres mam.
Słyszałem to ja, widział także jeden pan,
W domu jego adres mam.
Poszedłem tam do niego kiedyś, latem, by go spytać o ten statek.
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. /
Kto w tym domu mieszkał? Nikt... /x2
Zadzwonili gdzieś z Pekinu, zadzwonili do Szczecinu,
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł /
I nie widział go już nikt. /x2
Może, że był bez sternika, może winna ta muzyka,
A może jeszcze trwa na tym statku bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
Może jeszcze trwa na tym statku bal,
A mnie? Niepotrzebnie żal.
Może gdzieś po niebie pływa, może fala go ukrywa,
A może tamten pan też poszedł na ten bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
Może tamten pan także poszedł na ten bal,
A mnie niepotrzebnie żal?
A nam niepotrzebnie żal.
Correction +2 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Corrected the interpretation 4 years ago
Voted to approve with 60 points 4 years ago
Corrected the interpretation 4 years ago
Voted to approve with 50 points 4 years ago
komentarz {x2} daj w klamrowych nawiasach... spróbuj użyć E+ lub Caug zamiast polskiej nazwy Ezw 4 years ago
tfuj, Eaug 4 years ago
te (x2) to ja całkiem usunąłem, bo te dwie linijki się inaczej gra. 4 years ago