A My Coma
Instrument:
Guitar
Noc jest z milcznia skrzydeł ptasich a G a
gwiazdy z mądrości swoich oczu a G F Dsus2
rozkute w planetarnym czasie a G Dsus2
po grzbiecie nieba światło toczą a G F E7
modlitwa jest z wzniosłości dzwonów
z zadumy kaplic i organów
z różańca wpół uśpionych domów
co na mszę pod kościołem staną
A my z wiecznego niepokoju a C G D
z przelotów wiatru,z garści cienia a G D
z brzóz przedwieczornych a G Dsus2
które stoją nad cichą rzeką zamyślenia a G a
A my z harmonii i rozdźwięku
z niecierpliwości strun spragonionych
które od bólu łzami pękną
pod gniewem rozpalonych dłoni
Noc jest z milcznia skrzydeł ptasich a G a
gwiazdy z mądrości swoich oczu a G F Dsus2
rozkute w planetarnym czasie a G Dsus2
po grzbiecie nieba światło toczą a G F E7
modlitwa jest z wzniosłości dzwonów
z zadumy kaplic i organów
z różańca wpół uśpionych domów
co na mszę pod kościołem staną
A my z wiecznego niepokoju a C G D
z przelotów wiatru,z garści cienia a G D
z brzóz przedwieczornych a G Dsus2
które stoją nad cichą rzeką zamyślenia a G a
A my z harmonii i rozdźwięku
z niecierpliwości strun spragonionych
które od bólu łzami pękną
pod gniewem rozpalonych dłoni
Noc jest z milcznia skrzydeł ptasich
gwiazdy z mądrości swoich oczu
rozkute w planetarnym czasie
po grzbiecie nieba światło toczą
modlitwa jest z wzniosłości dzwonów
z zadumy kaplic i organów
z różańca wpół uśpionych domów
co na mszę pod kościołem staną
A my z wiecznego niepokoju
z przelotów wiatru,z garści cienia
z brzóz przedwieczornych
które stoją nad cichą rzeką zamyślenia
A my z harmonii i rozdźwięku
z niecierpliwości strun spragonionych
które od bólu łzami pękną
pod gniewem rozpalonych dłoni
Am
G
Am
gwiazdy z mądrości swoich oczu
Am
G
F
Dsus2
rozkute w planetarnym czasie
Am
G
Dsus2
po grzbiecie nieba światło toczą
Am
G
F
E7
modlitwa jest z wzniosłości dzwonów
z zadumy kaplic i organów
z różańca wpół uśpionych domów
co na mszę pod kościołem staną
A my z wiecznego niepokoju
Am
C
G
D
z przelotów wiatru,z garści cienia
Am
G
D
z brzóz przedwieczornych
Am
G
Dsus2
które stoją nad cichą rzeką zamyślenia
Am
G
Am
A my z harmonii i rozdźwięku
z niecierpliwości strun spragonionych
które od bólu łzami pękną
pod gniewem rozpalonych dłoni
Noc jest z milcznia skrzydeł ptasich
Am
G
Am
gwiazdy z mądrości swoich oczu
Am
G
F
Dsus2
rozkute w planetarnym czasie
Am
G
Dsus2
po grzbiecie nieba światło toczą
Am
G
F
E7
modlitwa jest z wzniosłości dzwonów
z zadumy kaplic i organów
z różańca wpół uśpionych domów
co na mszę pod kościołem staną
A my z wiecznego niepokoju
Am
C
G
D
z przelotów wiatru,z garści cienia
Am
G
D
z brzóz przedwieczornych
Am
G
Dsus2
które stoją nad cichą rzeką zamyślenia
Am
G
Am
A my z harmonii i rozdźwięku
z niecierpliwości strun spragonionych
które od bólu łzami pękną
pod gniewem rozpalonych dłoni
Correction +0 -0
Status: ApprovedValue: 2 karma points
the moderator accepted the study 4 years ago