1944 KSU
Instrument:
Guitar
Kiedyś dadzą ci karabin, każą równo stać, d F C d F C
Kiedyś każą załadować, potem oddać strzał.
Siłą wpędzą do okopu, błoto wbiją w twarz,
Potem padnie rozkaz "Umrzyj!" i skończy się czas.
Rozkaz, rozkaz idziemy ze śpiewem! d C d C F C
Rozkaz, rozkaz a sztandar powiewa d C d C F C
Nasz. d F C d F C
Tamten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.
Rozkaz, rozkaz
Deszcze niespokojne potargały sad, d C d F D A
A my na tej wojnie ładnych parę lat. d C d B C d
Do domu wrócimy, w piecu napalimy, d F C d F C
Nakarmimy Szarika, a potem Gustlika.
Rozkaz, rozkaz
Kiedyś dadzą ci karabin, każą równo stać, d F C d F C
Kiedyś każą załadować, potem oddać strzał.
Siłą wpędzą do okopu, błoto wbiją w twarz,
Potem padnie rozkaz "Umrzyj!" i skończy się czas.
Rozkaz, rozkaz - idziemy ze śpiewem! d C d C F C
Rozkaz, rozkaz - a sztandar powiewa d C d C F C
Nasz. d F C d F C
Tamten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.
Rozkaz, rozkaz…
Deszcze niespokojne potargały sad, d C d F D A
A my na tej wojnie ładnych parę lat. d C d B C d
Do domu wrócimy, w piecu napalimy, d F C d F C
Nakarmimy Szarika, a potem Gustlika.
Rozkaz, rozkaz…
Gdzie stare młyny dumnie stoją e a
Nad rzeką której nie zna mapa D G
I choć do domu stąd niedaleko C G
Przewędrujemy kawał świata. D G H7
A u nas latem jest najlepiej e a
Dywanem w złocie zboże tańczy D G
I nasze słońce jest najlepsze C G
Choć u nas nie ma pomarańczy. D G H7
Tam dziadek wiatrak zasłuchany
W żabie rechoty gdzieś za lasem
Kiedyś dadzą ci karabin, każą równo stać,
Kiedyś każą załadować, potem oddać strzał.
Siłą wpędzą do okopu, błoto wbiją w twarz,
Potem padnie rozkaz "Umrzyj!" i skończy się czas.
Rozkaz, rozkaz - idziemy ze śpiewem!
Rozkaz, rozkaz - a sztandar powiewa
Nasz.
Tamten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.
Rozkaz, rozkaz…
Deszcze niespokojne potargały sad,
A my na tej wojnie ładnych parę lat.
Do domu wrócimy, w piecu napalimy,
Nakarmimy Szarika, a potem Gustlika.
Rozkaz, rozkaz…
Gdzie stare młyny dumnie stoją
Nad rzeką której nie zna mapa
I choć do domu stąd niedaleko
Przewędrujemy kawał świata.
A u nas latem jest najlepiej
Dywanem w złocie zboże tańczy
I nasze słońce jest najlepsze
Choć u nas nie ma pomarańczy.
Tam dziadek wiatrak zasłuchany
W żabie rechoty gdzieś za lasem
Dm
F
C
Dm
F
C
Kiedyś każą załadować, potem oddać strzał.
Siłą wpędzą do okopu, błoto wbiją w twarz,
Potem padnie rozkaz "Umrzyj!" i skończy się czas.
Rozkaz, rozkaz - idziemy ze śpiewem!
Dm
C
Dm
C
F
C
Rozkaz, rozkaz - a sztandar powiewa
Dm
C
Dm
C
F
C
Nasz.
Dm
F
C
Dm
F
C
Tamten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.
Rozkaz, rozkaz…
Deszcze niespokojne potargały sad,
Dm
C
Dm
F
D
A
A my na tej wojnie ładnych parę lat.
Dm
C
Dm
B
C
Dm
Do domu wrócimy, w piecu napalimy,
Dm
F
C
Dm
F
C
Nakarmimy Szarika, a potem Gustlika.
Rozkaz, rozkaz…
Gdzie stare młyny dumnie stoją
Em
Am
Nad rzeką której nie zna mapa
D
G
I choć do domu stąd niedaleko
C
G
Przewędrujemy kawał świata.
D
G
B7
A u nas latem jest najlepiej
Em
Am
Dywanem w złocie zboże tańczy
D
G
I nasze słońce jest najlepsze
C
G
Choć u nas nie ma pomarańczy.
D
G
B7
Tam dziadek wiatrak zasłuchany
W żabie rechoty gdzieś za lasem
Kiedyś dadzą ci karabin, każą równo stać,
Kiedyś każą załadować, potem oddać strzał.
Siłą wpędzą do okopu, błoto wbiją w twarz,
Potem padnie rozkaz "Umrzyj!" i skończy się czas.
Rozkaz, rozkaz idziemy ze śpiewem!
Rozkaz, rozkaz a sztandar powiewa
Nasz.
Tamten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.
Rozkaz, rozkaz
Deszcze niespokojne potargały sad,
A my na tej wojnie ładnych parę lat.
Do domu wrócimy, w piecu napalimy,
Nakarmimy Szarika, a potem Gustlika.
Rozkaz, rozkaz
Dm
F
C
Dm
F
C
Kiedyś każą załadować, potem oddać strzał.
Siłą wpędzą do okopu, błoto wbiją w twarz,
Potem padnie rozkaz "Umrzyj!" i skończy się czas.
Rozkaz, rozkaz idziemy ze śpiewem!
Dm
C
Dm
C
F
C
Rozkaz, rozkaz a sztandar powiewa
Dm
C
Dm
C
F
C
Nasz.
Dm
F
C
Dm
F
C
Tamten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.
Rozkaz, rozkaz
Deszcze niespokojne potargały sad,
Dm
C
Dm
F
D
A
A my na tej wojnie ładnych parę lat.
Dm
C
Dm
B
C
Dm
Do domu wrócimy, w piecu napalimy,
Dm
F
C
Dm
F
C
Nakarmimy Szarika, a potem Gustlika.
Rozkaz, rozkaz
Correction +0 -0
Status: ApprovedValue: 2 karma points
Votes and comments
Chords History
Redakcja
We received 24 years ago |
|
the moderator accepted the study 4 years ago