Jeszcze w zielone gramy Wojciech Młynarski

He sent the correction
Katarzyna Szostak
Katarzyna Szostak
4 years ago
Second Contractor: Raz Dwa Trzy
Instrument: Lyrics Guitar
Przez kolejne grudnie, maje człowiek goni jak szalony A za nami pozostaje sto okazji przegapionych Ktoś wytyka nam co chwilę w mróz czy w upał, w zimie, w lecie Szans niedostrzeżonych tyle I ktoś rację mam, lecz przecież Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną Jeszcze zimowe śmiecie na ogniskach wiosny spłoną Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie Jeszcze nie, długo nie Więc nie martwmy się, bo w końcu Nie nam jednym się nie klei Ważne, by choć raz w miesiącu mieć dyktando u nadziei Żeby w serca kajeciku po literkach zanotować I powtarzać sobie cicho takie prościuteńkie słowa Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy Jeszcze się spełnią nasze, piękne dni, marzenia, plany Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją Jeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa Jeszcze sól będzie mądra, a oliwa sprawiedliwa Różne drogi nas prowadzą, lecz ta która w przepaść rwie Jeszcze nie, długo nie Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła I myśli sobie Ikar, co nie raz już w dół runął Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera Gramy w nim swoje role, naturszczycy bez suflera w najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej co się skończy źle Jeszcze nie, długo nie
Bm Przez kolejne grudnie, maje A Człowiek goni jak szalony G A za nami pozostaje F# Sto okazji przegapionych Bm Ktoś wytyka nam co chwilę A W mróz czy w upał, w zimie, w lecie G Szans nie dostrzeżonych tyle F# I ktoś rację ma, lecz przecież Bm A Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy Em F# Jeszcze któregoś ranka odbijemy się od ściany Bm A Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną Em F# Jeszcze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną Bm A Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali Em F# Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali Bm A My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie Em F# Jeszcze nie, długo nie Bm Więc nie martwmy się, bo w końcu A Nie nam jednym się nie klei G Ważne, by choć raz na końcu F# Mieć dyktando u nadziei Bm Żeby w serca kajeciku A Po literkach zanotować G I powtarzać sobie cicho F# Takie prościuteńkie słowa Bm A Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy Em F# Jeszcze się spełnią nasze, piękne sny, marzenia plany Bm A Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom Em F# Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją Bm A Jeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa Em F# Jeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa Bm A Różne drogi nas prowadzą, lecz ta, która w przepaść rwie Em F# Jeszcze nie, długo nie Bm A Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła Em F# Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła Bm A I myśli sobie Ikar co nie raz już w dół runął Em F# Jakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął Bm A Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera Em F# Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera Bm A W najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej, co się skończy źle Em F# Jeszcze nie, długo nie!


                      
PBmrzez kolejne grudnie, maje
CAzłowiek goni jak szalony
AG za nami pozostaje
SF#to okazji przegapionych
KBmtoś wytyka nam co chwilę
WA mróz czy w upał, w zimie, w lecie
SGzans nie dostrzeżonych tyle
IF# ktoś rację ma, lecz przecież


JBmeszAcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
JEmeszF#cze któregoś ranka odbijemy się od ściany
JBmeszAcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną
JEmeszF#cze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną
JBmeszAcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
JEmeszF#cze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
MBmy mAożemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
JEmeszF#cze nie, długo nie


WBmięc nie martwmy się, bo w końcu
NAie nam jednym się nie klei
WGażne, by choć raz na końcu
MF#ieć dyktando u nadziei
ŻBmeby w serca kajeciku
PAo literkach zanotować
IG powtarzać sobie cicho
TF#akie prościuteńkie słowa


JBmeszAcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
JEmeszF#cze się spełnią nasze, piękne sny, marzenia plany
TBmylkAo nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom
BEmądźF#my jak stare wróble, które stracha się nie boją
JBmeszAcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa
JEmeszF#cze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa
RBmóżnAe drogi nas prowadzą, lecz ta, która w przepaść rwie
JEmeszF#cze nie, długo nie

JBmeszAcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła
JEmeszF#cze na strychu każdy klei połamane skrzydła
IBm myAśli sobie Ikar co nie raz już w dół runął
JEmakbF#y powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął
JBmeszAcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera
GEmramF#y w nim swoje role naturszczycy bez suflera
WBm naAjróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej, co się skończy źle
JEmeszF#cze nie, długo nie!

Przez kolejne grudnie, maje człowiek goni jak szalony
A za nami pozostaje sto okazji przegapionych
Ktoś wytyka nam co chwilę w mróz czy w upał, w zimie, w lecie
Szans niedostrzeżonych tyle
I ktoś rację mam, lecz przecież

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany
Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną
Jeszcze zimowe śmiecie na ogniskach wiosny spłoną

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie, długo nie

Więc nie martwmy się, bo w końcu
Nie nam jednym się nie klei
Ważne, by choć raz w miesiącu mieć dyktando u nadziei
Żeby w serca kajeciku po literkach zanotować
I powtarzać sobie cicho takie prościuteńkie słowa

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze się spełnią nasze, piękne dni, marzenia, plany
Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom
Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją

Jeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa
Jeszcze sól będzie mądra, a oliwa sprawiedliwa
Różne drogi nas prowadzą, lecz ta która w przepaść rwie
Jeszcze nie, długo nie

Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła
Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła
I myśli sobie Ikar, co nie raz już w dół runął
Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął

Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera
Gramy w nim swoje role, naturszczycy bez suflera
w najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej co się skończy źle
Jeszcze nie, długo nie

Correction +2 -0

Status: Approved
Value: 18 karma points

Votes and comments

  • moniablu
    moniablu

    Voted to approve with 70 points 4 years ago

  • klono
    klono

    Voted to approve with 70 points 4 years ago

anonim

Chords History

Rocky
New Submission 4 years ago
Katarzyna Szostak
Correction 4 years ago
Katarzyna Szostak
Correction 4 years ago
Ola Kiełb
Correction 3 years ago
Piotr Schöne
Akordy
Correction 1 month ago