Błysk.adło Dawid Podsiadło

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    2 favorites
Spałem, gdy się kończył świat
Żadnych dźwięków, tylko błysk
Na tarczę Słońca Luna naszła
Wzmógł się wiatr (mrocznie zawiało)

Pospadały liście z drzew
A ptakom zastygł w dziobach śpiew
Koty wygarnęły psom, a psy ludziom
(jak przy Wigilii)

Dzieci Boże poszły w śpiew
A czarci syn w rozbój, gwałt
Nijacy wprost do pracy, jak co dnia
(prosto do pracy)

Drugi i ostatni błysk
I po wszystkim, i już nic
Na czarnej panoramie nieba
Końcowe napisy

Nie śpię, żyję, lewituję tu
Nie mam za co chwycić, nie mam o co oprzeć stóp
Dzielę się przez siebie, tak jak liczby pierwsze
A pomnożona przez tę pustkę, jak przez zero - daję pustkę




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim