0
0

Moda i miłość Czerwone Gitary

ELaA, ElaB7, la, la...
ELaA, ElaB7, la, la...

Krzykiem mEody jest dAziewczyna Ema B7  
Mini-bEuzia, doAłeczki w niej dEwa,B7  
A na Enosku sto Apiegów, też Emini,
B7Którymi zEdrajczyni mnie Akusi co dEnia.B7  

Lecz to Emini mi Aczyni na zEłośćB7  
I w miEłości nieAzgody to EkośćB7  
Niby Ekocha, lecz Amało, lecz Emini,
Choć B7wie ma boEgini, że Amam tego Edość.

Bo miłość C#mma to G#mpotęga burz,
I wichru C#mmoc i bezkrG#mesy mórz.
Tak wielka C#mjest jak F#szczyty gór
W lawinie chmur, ho! B7ho!

Szczytem Emody jest dzAiewczyna Ema,B7  
Mini-sEerce widoAcznie też EmaB7
Którym kEocha tak AminiEmalnie,
Że B7żyć mi wypEadnie w rozApaczy bez dEna.B7  

ELaA, ElaB7, laE, AlaE..B7.   E  A  E  B7    E  A  E  B7  

Bo miłość C#mma to G#mpotęga burz,
I wichru C#mmoc i bezkrG#mesy mórz.
Tak wielka C#mjest jak F#szczyty gór
W lawinie chmur, ho! B7ho!

Szczytem Emody jest dzAiewczyna Ema,B7  
Mini-sEerce widoAcznie też EmaB7
Którym kEocha tak AminiEmalnie,
Że B7żyć mi wypEadnie w rozApaczy bez dEna.B7  

ELaA, ElaB7, laE, AlaE, B7la, ElaA..EB7    E  A  E  B7  


Rate this interpretation
Rating of readers: Great 2 votes
contributions:
Piotr Kwiatkowski
Piotr Kwiatkowski
anonim