Popołudnie na osiedlu Czarno-Czarni

Lyrics

  • Song lyrics magda
Brygada sformowała się pod wieczór
Po drodze wykonano kilka win
Chałupę na libację nadał Wiesiu
On zawsze co robić, jak i z kim

Drzwi otworzyła schorowana matka
Od razu buchnął z gęby kwaśny ciąg
Na matce zalegała stara halka
Spalonych placków dolatywał swąd

Ref. Popołudnie na osiedlu
Nigdzie nie ma, tak jak tu
W podkoszulce przyjdzie Wiesiu
""Rąbnie"" babci kilka stów

Na tapczanie z brudną ścianą za oparcie
Opadli ciężko niczym stary chłop
Z wędzoną rybą za jedyne żarcie
Zaczęli dziwnym płynem zmieniać wzrok

Jutro znów sformują się pod wieczór
Po drodze pewnie ""pęknie"" kilka win
Chałupę na libację nada Wiesiu
On lubi w stałym gronie pić

Ref. Popołudnie na osiedlu
Nigdzie nie ma, tak jak tu
W podkoszulce przyjdzie Wiesiu
""Rąbnie"" babci kilka stów"


Rate this interpretation
contributions:
magda
magda
anonim