Kiedyś wszystko było prostsze
Ludzie jakby bardziej szczerzy
Teraz nie wiesz komu ufać
Komu jeszcze można wierzyć
Kto ci w plecy wbije nóż
A kto powie prawdę w oczy
Nikt nikogo nie jest pewien
Nic nikogo nie zaskoczy

Ta obłuda wszechobecna
Ja cię nie znam
Ty mnie nie znasz !
Ta obłuda wszechobecna
Ja cię nie znam ! x2

Kiedyś miałeś przyjaciela
Co na całe miał być życie
Dzisiaj tylko chuj cię strzela
Wydał twoje tajemnice
Przyjaźń z wiatrem przeminęła
Teraz pieniądz rządzi światem
On okazał się frajerem
Sprzedał cię jak tanią szmatę

Ta obłuda wszechobecna
Ja cię nie znam
Ty mnie nie znasz !
Ta obłuda wszech obecna
Ja cię nie znam ! x2

Kiedyś chciałeś znaleźć miłość
Tą co szczera jest i trwała
Dzisiaj koniec z naiwnością
Wiesz, że na to szansa mała
Nie masz kasy , samochodu
I z urodą też na bakier
Nic już na to nie poradzisz
Dla nich ważny tylko papier


Ta obłuda wszechobecna
Ja cię nie znam
Ty mnie nie znasz !
Ta obłuda wszech obecna
Ja cię nie znam ! x2