Ta historia jest o nas Chłopaki z Szarego tłumu

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
[x2]
Ta historia jest o nas, napisana naszym potem
Naszą krwią, po prostu codzienność
Radość, miłość, szczęście przeplecione z goryczą
Gdzie łzy w oku, gdzie wartości się nie liczą

Stoję sobie oparty o mur, haha
Ludzie patrzą na mnie, to chyba przez mój strój
Od niechcenia rzucam myśli zwój
Niepozałatwiane sprawy, ej luzuj
I tak nie będzie wszystko jakbym chciał
Nawet jak sto procent z siebie dam
Polski sen, czy w ogóle jest coś takiego?
Pstryk, wracamy do świata realnego

Obserwuję pąki, zieleń, potem upał
Nagle liście, znowu śnieg i przebiśniegi
Pory roku, zmiana z nikąd, alarm
Wygrane błędy, za domem noclegi w knajpie
Tłumy wymieniane tylko z browarami tylko kegi
Pracowici, dolni, lesery, zdolne lenie i lepieki
Małolat w oknie myśli jak wyrwać się po cichu do kolegi
W marketach kolejki, bezdomnemu kołąpie z ręki
Stoję, nikt nie ma pojęcia, że wymyślam refren tej piosenki
W kieszeni nie wiem czyja Salt'n'Pepa, very necessarry
Prawie na mnie dwulatek zalicza kolejne plery
Świat wiruje, ja rymuję, pijany skin Pitbullem punków szczuje
Student z plastycznej, dorabia, twarzy szkicuje
Co ona nie odpisuje, telefon
sam się wyłącza
Stoję, jestem Don Kichotem, gdzie mój Sancho Pansa?
Na tle szarości błyszcz, chcesz pisz, gwiżdż, masz mistrz
Zwiedzaj aż nie starczy klisz, dużo pisz, dupy nie liż
Pieprz niekorzystny
niż, wyż, zła passa a kysz
Szyj zwroty jak krawiecki mistrz, w oczach błysk
Wiernej psiny pysk, wyszło ci - euforii trysk
Niech łamią sobie język, ja no speak english
W ten ulewny wieczorny wieczór piszę do ciebie, stop
Żebyś w zwariowanym świecie odnalazł też siebie, stop
Udowodnij, że mądry z ciebie chłop, stop
Nie pozwól by twoje plany poszły pod młot, stop


[x2]
Ta historia jest o nas, napisana naszym potem
Naszą krwią, po prostu codzienność
Radość, miłość, szczęście przeplecione z goryczą
Gdzie łzy w oku, gdzie wartości się nie liczą

Ta historia jest o nas
Jestem Łabędź, swoje lekcje w podziemiu pobrałem
Chłopaki Z Szarego Tłumu teraz wychodzi ta płyta...




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim