Spojrzenie w moje oczy, głęboko w środku ujawnia się
Tego wyczerpanego wojownika rozumu
Zabijam cię przez cierpienie
Niepokój najgłębszego wymiaru

Nocą pragnę poczuć twój oddech
I twój dotyk jakby anioła śmierci
O świcie jestem w łańcuchach potwornej furii
Zmuszony uczynienia cię martwą

Łańcuchy zaciskają się wokół mojego gardła
Nie mogę dać ci miłości, tylko śmierć wzniesioną z bólu
O zmierzchu dnia otulam cię w pióra
Na zawsze zostanę przy twoim boku
Noca o zmroku będę się śmiał
Kiedy będą cię kaleczyć sto trzynaście razy

Czy nie widzisz, że jestem szatanem , podwójnie zaostrzoną brzytwą
Dzieckiem wiecznej nienawiści
Żeby męczyć cię jak pieprzoną dziwkę
Sprawię, że będziesz płakała po wieczność więcej

Mógłbym czołagać się do ciebie przez stłuczone szkło
Twoje imię jest wpisane w moje ciało
Nożem, ktorego wciąż pragne używać

Nocą pragnę poczuć twój oddech
I twój dotyk jakby anioła śmierci
O świcie jestem w łańcuchach potwornej furii
Zmuszony uczynić cię martwą