Betel carrion

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Słowa wiją się jak wąż, wciąż kalecząc raj,
Ktoś podpalił betel, tym razem to nie ja.
Gdzieś zgubiłem dowód że tu miał miejsce cud,
Soter uciekł znowu gdzieś w roztańczony tłum.

Uwięziony pośród skał, beznamiętnych ludzkich ciał
Zapędzony w róg, wytrzymam każdy ból.

ref.
Płonie raj, a w nim ja
a z nim ja za jeden słodki gest.

Słowa wiją się jak wąż, obejmując mnie
obiecują wielki dar tylko pokłon się,
Odkupiłem każdy dzien każdy jeden raz,
Soter zmienił sztandar z nim rozbawiony tłum.

Uwięziony pośród skał, beznamiętnych ludzkich ciał
Zapędzony w róg, wytrzymam każdy ból.

ref.
Płonie raj, a w nim ja
a z nim ja za jeden słodki gest.
Upadł raj a w nim Ty, z Tobą ja za jeden słodki gest.

Uwięziony pośród skał, beznamiętnych ludzkich ciał
Zapędzony w róg, wytrzymam każdy ból.

ref.
Płonie raj, a w nim ja,
a z nim ja za jeden słodki gest.
Upadł raj a w nim Ty, z Tobą ja za jeden słodki gest w milczeniu.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim