Silnie Uzależniony Budrys Dzięcioł
Lyrics
(Budrys, Dzięcioł... Silnie Uzależniony ...)
(Dzięcioł)
Przyrównuje Ciebie zawsze do mocnego narkotyku
Póki nie mam Cie-nie zasnę, jestem ćpunem na odwyku...
Zdesperowanym ćpunem bo żyć bez Ciebie nie umiem,
jestem gotów by się zabić-jeśli w me ręce ty trafić rady nie dasz,
Po co mam żyć? Jak ja tylko kocham ten koks!
Nie raz rozpętałaś burze w mojej głowie- teraz detoks...
Nigdy się już nie odurzę Tobą-Szkoda- ja chcę umrzeć...razem z Tobą nie przez Ciebie
Bo tak piękniej będzie przecież...
Przecież Wiesz Co! Wiesz!
Ja całkowicie rozbity...
Serce mówi bierz to bierz!
To mnie wyniszcza... Nie mam siły
Ja już cały płonę w nerwach
W końcu pora by z tym zerwać!
Żeby z bajki się oderwać i do real świata wrócić!
Wiesz co mi może zakłócić właśnie tą walkę z nałogiem? Nie wiem... Walczyć chyba mogę,
lecz nie walczę tak jak z wrogiem...
Będę Cię omijał bokiem,
gdy przypadkiem znów Cię ujrzę
Ja Uzależniony Silnie
chyba postanowię umrzeć...
(Dzięcioł)
Chyba postanowię umrzeć...
Słabnę, mięknę już pomału,
choć nie powiem- było pięknie,
póki nie wpadłem w Twój nałóg...
Psychiczna wojna myśli doprowadza mnie do szału... Z lekkim dziś poczuciem żalu,
rzucam słowa tu na kartkę-prosto z serca-
Całą prawdę-choć to nie jest takie łatwe,
Nagle przesłoniłaś świat...
Ciągle mam Cię przed oczami niczym
ten z Łap Chwile kwiat,
Śniłem o Tobie nocami
ale teraz Ciebie brak...
(Jestem pierdolonym ćpunem!)
Powiesz- Za błędy swoje płać?
I Wiesz co? Szczerze mówię-
Dłużej Cię nie mogę brać...
I Wiesz co? Wiesz?
Chyba tego nie rozumiesz-
Dłużej Cię nie mogę znać...(2x)
Nadal coś nie jasne? 1i15 5i12
(To jak podpowiedzi w haśle) 18 znowu 1
i 14...
Póki nie mam Cię nie zasnę...
(Dzięcioł)
Przyrównuje Ciebie zawsze do mocnego narkotyku
Póki nie mam Cie-nie zasnę, jestem ćpunem na odwyku...
Zdesperowanym ćpunem bo żyć bez Ciebie nie umiem,
jestem gotów by się zabić-jeśli w me ręce ty trafić rady nie dasz,
Po co mam żyć? Jak ja tylko kocham ten koks!
Nie raz rozpętałaś burze w mojej głowie- teraz detoks...
Nigdy się już nie odurzę Tobą-Szkoda- ja chcę umrzeć...razem z Tobą nie przez Ciebie
Bo tak piękniej będzie przecież...
Przecież Wiesz Co! Wiesz!
Ja całkowicie rozbity...
Serce mówi bierz to bierz!
To mnie wyniszcza... Nie mam siły
Ja już cały płonę w nerwach
W końcu pora by z tym zerwać!
Żeby z bajki się oderwać i do real świata wrócić!
Wiesz co mi może zakłócić właśnie tą walkę z nałogiem? Nie wiem... Walczyć chyba mogę,
lecz nie walczę tak jak z wrogiem...
Będę Cię omijał bokiem,
gdy przypadkiem znów Cię ujrzę
Ja Uzależniony Silnie
chyba postanowię umrzeć...
(Dzięcioł)
Chyba postanowię umrzeć...
Słabnę, mięknę już pomału,
choć nie powiem- było pięknie,
póki nie wpadłem w Twój nałóg...
Psychiczna wojna myśli doprowadza mnie do szału... Z lekkim dziś poczuciem żalu,
rzucam słowa tu na kartkę-prosto z serca-
Całą prawdę-choć to nie jest takie łatwe,
Nagle przesłoniłaś świat...
Ciągle mam Cię przed oczami niczym
ten z Łap Chwile kwiat,
Śniłem o Tobie nocami
ale teraz Ciebie brak...
(Jestem pierdolonym ćpunem!)
Powiesz- Za błędy swoje płać?
I Wiesz co? Szczerze mówię-
Dłużej Cię nie mogę brać...
I Wiesz co? Wiesz?
Chyba tego nie rozumiesz-
Dłużej Cię nie mogę znać...(2x)
Nadal coś nie jasne? 1i15 5i12
(To jak podpowiedzi w haśle) 18 znowu 1
i 14...
Póki nie mam Cię nie zasnę...
contributions: