Wstęp: Bm/E

I po co ten pośpiech, ten nieustanny na oślep bieg, Bm / A / E
Na wszystko dokoła stale zachłanny przed siebie pęd? Bm / A / E

Bm/E

Od świtu do zmierzchu, nocą do rana rozwarcie ust, Bm / A / E
By zawsze móc więcej jeszcze w nie złapać, nim zmieści brzuch. Bm / A / E
I po co to ciągłe chciwe liczenie, kto więcej ma Bm / A / E
Bez sensu i celu wieczne krążenie jak ćma, jak ćma... Bm / A / E

D

Wielkie nic tobą wykarmione, Bm
Wielkie nic, nawet trochę mniej, Bm
Jakby zero uwieńczone wiankiem zer. A / Em / Bm
Wielkie nic w siebie zapatrzone, Bm
Potem już dalej cisza, Bm
Bez muzyki przetańczony cały bal. A / Em / Bm
Wielkie nic skrzętnie uzbierane, Bm
Wielkie nic choć z pozoru coś, Bm
Wychodzone, wybiegane, piękne dno. A /Em / Bm
Wielki nic, w tobie zakochane, Bm
Puste jak oczu twoich blask, Bm
Tyle z tego, tyle z tego w końcu masz, A / Em / Bm
G / D / h Tyle z tego masz, F#m
Tyle z tego masz, Bm / E
Tyle z tego masz! Bm / E

Bm / E

Czemu to nagle, czemu to wszystko na serio tak? Bm / A / E
Bez piłki czy z piłką wciąż na boisku, za faulem faul. Bm / A / E

Bm / E
Skąd cała ta sławna siła przebicia, ten dziwny sport, Bm / A / E
Czy to jest naprawdę sposób na życie, niech powie ktoś! Bm / A / E

D

Wielkie nic skrzętnie uzbierane, Bm
Wielkie nic choć z pozoru coś, Bm
Wychodzone, wybiegane, piękne dno. A / Em / Bm
Wielki nic, w tobie zakochane, Bm
Puste jak oczu twoich blask, Bm
Tyle z tego, tyle z tego w końcu masz, A / Em / Bm

G / D / Bm

Tyle z tego masz, F#m
Tyle z tego masz, Bm / E
Tyle z tego masz! Bm / E