Gm Dm Cm D Gm Dm Cm D

UdGmerzył deszcz, wybDmuchła noc, przy drCmodze pusty dwDsus4ór,D 
W katGmedrach drzew, w przyłbDmicach gór, wCmagnerowski tDonGm. Dm  Cm  D 
Za witrGmaża dziwnym szkłDmem, pCmustych komnat chłDsus4ód,D 
W szary pGmył rozbity czDmas, mCmartwy, pusty dwDór Gm  Dm  Cm  D 

Gm Dm Cm D Gm Dm Cm D

DorzGmucam drew, bo Fogień zgasł, ciCmągle burza trwDa,
Nagle fGmeria barw i mnFóstwo świec, ktCmoś na skrzypcach grDa,
GotGmyckie odrzwia chFylą się  i skrzCmypiąc suną w bDok
I biGmała pani płFynie z nich  w brCmylantowej mglDe.Gm  Dm  Cm  D 


ZawirGmował z nami dwFór, rCmudych włosów płDomień,
Nad górGmami lecę, lFecę z nią, rCmóżę trzyma w dłDoni.

A po nGmocy przFychodzi dziGmeń, Fa po burzy spokCój,                           chór
Nagle ptGmaki bFudzą mniGme tłFukąc się do Cokien                               chór
A po nGmocy                 przFychodzi dziGmeń,      Fa po burzy   spCokój,    chór
Znowu szary, pusty dom, gdzie schroniłem się       wokal
Nagle ptGmaki                           bFudzą  mniGme tłFukąc się do   Cokien  chór
I najmilsza z wszystkich, z wszystkich mi na witraża szkle,     wokal
    A po nGmocy           przFychodzi dziGmeń,      Fa po burzy spCokój,        chór
Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w życie się zanurzyć,       wokal
   Nagle ptGmaki bFudzą   mniGme tłFukąc się do   Cokien                        chór
Chociaż w ręce jeszcze tkwi lekko zwiędła róża...                       wokal

A po nGmocy przFychodzi dziGmeń, Fa po burzy spCokój,                           chór i wokal
Nagle ptGmaki bFudzą mniGme tłFukąc się do Cokien
A po nGmocy przFychodzi dziGmeń, Fa po burzy spCokój,
Nagle ptGmaki bFudzą mniGme tłFukąc się do okiCen    Gm  F  C  Gm