Senny Beskid Brzmienie Ciszy

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Znów w Beskidy przyszła jesień
Już leniwie płynie czas
Sennie się przeciąga wrzesień
Tu nikogo, oprócz nas

W filiżance z czarną kawą
Świecy płomień kąpie się
Stary pies śpi pod ławą
O czym śni, któż to wie

Zdejmę dzisiaj z mgieł sukienkę
Abyś ujrzeć mógł mnie znów
I zaśpiewam Ci piosenkę
Ukołyszę cię do snu

Zegar tyka już zmęczony
W kącie cicho huczy piec
Czas opuścić już zasłony
I pod miękkim kocem lec

Nad Beskidem chmury sine
Jak parasol pięknych dam
Zostawiłeś tam dziewczynę
Czy ją znajdziesz, nie wiesz sam

Recytacja:
Nad Beskidem chmury sine
Jak parasol pięknych dam
Czy odnaleźć tę dziewczynę chcę
Już nie wiem sam



Rate this interpretation
anonim