Biała lokomotywa Brudne dzieci Sida
Lyrics
Płynęła poprzez czarne łąki
Płynęła przez spalony las
Mijała bram zwęglone szczątki
Sunęła przez wspomnienia miast
Biała lokomotywa x3
Skąd wzięła się w krainie śmierci?
Ta żywa zjawa, istny cud
Tu pośród pustych, marnych wierszy
Tu gdzie już tylko czarny kurz
Biała lokomotywa x3
Ach czyj, ach czyj to jest
Tak piękny, hojny gest
Kto mi tu przysłał ją,
Bym się wydostał stąd?
Białą lokomotywę x3
A któż to, a któż to może być?
Beze mnie kto nie umie żyć?
I bym zmartwychwstał wzywa mnie?
By mnie obudził jasny zew
Białej lokomotywy x3
Suniemy poprzez czarne łąki
Suniemy przez spalony las
Mijamy bram zwęglone szczątki
Płyniemy przez wspomnienia miast
Z białą lokomotywą x3
Gdzie brzęczą pszczoły, pluszcze rzeka
Gdzie słońca blask i cienie drzew
Do tej co na mnie w życiu czeka
Do życia znowu nieś mnie nieś x2
Biała lokomotywo x6
Płynęła przez spalony las
Mijała bram zwęglone szczątki
Sunęła przez wspomnienia miast
Biała lokomotywa x3
Skąd wzięła się w krainie śmierci?
Ta żywa zjawa, istny cud
Tu pośród pustych, marnych wierszy
Tu gdzie już tylko czarny kurz
Biała lokomotywa x3
Ach czyj, ach czyj to jest
Tak piękny, hojny gest
Kto mi tu przysłał ją,
Bym się wydostał stąd?
Białą lokomotywę x3
A któż to, a któż to może być?
Beze mnie kto nie umie żyć?
I bym zmartwychwstał wzywa mnie?
By mnie obudził jasny zew
Białej lokomotywy x3
Suniemy poprzez czarne łąki
Suniemy przez spalony las
Mijamy bram zwęglone szczątki
Płyniemy przez wspomnienia miast
Z białą lokomotywą x3
Gdzie brzęczą pszczoły, pluszcze rzeka
Gdzie słońca blask i cienie drzew
Do tej co na mnie w życiu czeka
Do życia znowu nieś mnie nieś x2
Biała lokomotywo x6
contributions: