Stara muzyka Browar żywiec
Lyrics
Gdy przyjdzie do mnie stara muzyka
Z dni zakurzonych, z pożółkłych lat
I zacznie ciszę miękko przenikać
Jakby się z pąka rozwijał kwiat
Czym ją przywitać, jak ją zatrzymać
Kiedy się skłonić przed dźwięków grą
W upalne lato czy śnieżną zimą
Ustawić dla niej złocisty tron
A gdy zostanie już na dłużej
Wypełni sobą cały dom
Raz jakąś frazą się powtórzy
To znów głośniejszy zabrzmi ton
I nowy wiersz tym tonem zbudzi
Wiersz, co pod sercem jeszcze śpi
I jak szczęśliwych dwoje ludzi
Pójdą za sobą zamknąć drzwi
W niedostępności skryją ich myśli
Gdzie nie ma prawa zaglądać nikt
Gdzie nieprzerwany trwać będzie występ
Gdzie się nie zdarzy najmniejszy zgrzyt
On będzie strofy kładł jej w podzięce
Ona mu koncert wspaniały da
Aż się połączą na zawsze ręce
W harmonię rymów do rytmu barw
Do głębi sobą przeniknięci
Zaklęci w wielkich uczuć żar
Nierozerwalnej władzy szczęścia
Swego istnienia złożą dar
I niczym piękna tajemnica
Której sekrety odgadł ktoś
Ulecą razem w gwar ulicy
By ich nie było nigdy dość
Nigdy dość
Gdy przyjdzie do mnie stara muzyka
Z dni zakurzonych, z pożółkłych lat
I zacznie ciszę miękko przenikać
Jakby się z pąka rozwijał kwiat
Czym ją przywitać, jak ją zatrzymać
Kiedy się skłonić przed dźwięków grą
W upalne lato czy śnieżną zimą
Ustawić dla niej złocisty tron
W upalne lato czy śnieżną zimą
Ustawić dla niej złocisty tron
Z dni zakurzonych, z pożółkłych lat
I zacznie ciszę miękko przenikać
Jakby się z pąka rozwijał kwiat
Czym ją przywitać, jak ją zatrzymać
Kiedy się skłonić przed dźwięków grą
W upalne lato czy śnieżną zimą
Ustawić dla niej złocisty tron
A gdy zostanie już na dłużej
Wypełni sobą cały dom
Raz jakąś frazą się powtórzy
To znów głośniejszy zabrzmi ton
I nowy wiersz tym tonem zbudzi
Wiersz, co pod sercem jeszcze śpi
I jak szczęśliwych dwoje ludzi
Pójdą za sobą zamknąć drzwi
W niedostępności skryją ich myśli
Gdzie nie ma prawa zaglądać nikt
Gdzie nieprzerwany trwać będzie występ
Gdzie się nie zdarzy najmniejszy zgrzyt
On będzie strofy kładł jej w podzięce
Ona mu koncert wspaniały da
Aż się połączą na zawsze ręce
W harmonię rymów do rytmu barw
Do głębi sobą przeniknięci
Zaklęci w wielkich uczuć żar
Nierozerwalnej władzy szczęścia
Swego istnienia złożą dar
I niczym piękna tajemnica
Której sekrety odgadł ktoś
Ulecą razem w gwar ulicy
By ich nie było nigdy dość
Nigdy dość
Gdy przyjdzie do mnie stara muzyka
Z dni zakurzonych, z pożółkłych lat
I zacznie ciszę miękko przenikać
Jakby się z pąka rozwijał kwiat
Czym ją przywitać, jak ją zatrzymać
Kiedy się skłonić przed dźwięków grą
W upalne lato czy śnieżną zimą
Ustawić dla niej złocisty tron
W upalne lato czy śnieżną zimą
Ustawić dla niej złocisty tron
contributions:
Most popular songs Browar żywiec
- 1 Jaworzyna
- 2 Wieczór
- 3 Wielki Wóz
- 4 Zawstydzenie
- 5 Wróżby wiosenne
- 6 W leśniczówce
- 7 Świt
- 8 Stare słońce
- 9 Stara muzyka
- 10 Sierpniowy deszcz
- 11 Powrót
- 12 Panna kminkowa
- 13 Niespokojne morze
- 14 Niebieski rejs
- 15 Nie chodź tam
- 16 Nasza Jaworzyna
- 17 Miłość
- 18 Księga życia
- 19 Gitara
- 20 Droga