Powrót Browar żywiec

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Chodzę sam
Po zaułkach pełnych dawnych spraw
Po alejkach parków, które znam
Z wyrzuconych kalendarzy

Pada deszcz
Płaczą przemoknięte hełmy wież
Stanął zegar no i rób, co chcesz
Nic nowego się nie zdarzy
Minął czas

Gdzieś
W zabłoconych butach pójdę stąd
Zetrę kurze z książek białych stron
Wizytówkę zamaluję
Zamknę drzwi

Gdzieś
Na skrzyżowaniu wszystkich czterech dróg
Wybuduję dom z prawdziwych słów
Odnajdę siebie w takim domu

Idzie noc
Zadźwięczało już ostatnie szkło
Tak by się z nim aż do rana szło
Tak do świtu, by pomarzyć

Pada deszcz
Płaczą przemoknięte hełmy wież
Stanął zegar no i rób, co chcesz
Nic nowego się nie zdarzy
Minął czas

Gdzieś
W zabłoconych butach pójdę stąd
Zetrę kurze z książek białych stron
Wizytówkę zamaluję
Zamknę drzwi

Gdzieś
Na skrzyżowaniu wszystkich czterech dróg
Wybuduję dom z prawdziwych słów
Odnajdę siebie w takim domu




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim