Barowy gwar Brathanki

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Nocny bar tłum i gwar
Widze chłopca obok
Facet o którym snie
W tym barze znalazł się

Mówię mu chodź usiądź
Przy mnie mój aniele
Zimnego żywca mam
Jeśli chcesz to ci dam

I Żywca jak gdyby
Jutra byc nie miało
Ja pije pod miłośc
Ty pij pod me ciało

I Żywca jak gdyby
Jutra byc nie miało
Co sie stanie potem
Obchodiz mmnie mało

A on tak mi rzecze
Żywiec jak lód zimny
Cenna to rzecz dziewcze
Z nieba wręcz spadłas mi

Widzę że życie znasz
Szkła brzęk bardzo lubie
Bo w Żywcu wszystko jest
Słowa i czuły gest

I Żywca jak gdyby
Jutra byc nie miało
Ja pije pod miłośc
Ty pij pod me ciało

I Żywca jak gdyby
Jutra byc nie miało
Co sie stanie potem
Obchodiz mmnie mało

Mów chłopcze gdzie byłeś
Całe moje życie
Za drzwiami zostaw świat
Żywiec dziś krąży w nas

Mówisz że oczy mam
Jak dwie krople złota
Podbiłeś serce me
Tą noca cieszmy się

I Żywca jak gdyby
Jutra byc nie miało
Ja pije pod miłośc
Ty pij pod me ciało

I Żywca jak gdyby
Jutra byc nie miało
Co sie stanie potem
Obchodiz mmnie mało




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim