Bez twarzy Brak Inicjatyw Społecznych

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Ref: Krwawy dzień w krwawym śnie

Bo budzę się i umierać chcę

Nie wiem jak płyną dni

Kolejny raz znów śniłaś się mi.



1. Może jeden dzień wyrwać precz,

Ktoś z letargu zbudzi mnie

Może w krwawym pocie znów

Nic nie wyrwie mnie ze snu

Może tak powinno być

Lepiej krwawić jest i śnić

Niż miłości cienką

Zerwać

Nić



2. Tylko trudne słowa dwa

Kocham cię i idę spać

W snach wciąż czuję noży stos

Zostawiłaś mnie jak co dzień

Zostawiłaś po prostu mnie x2



Ref: Stosy bredni, stosy słów

Stosy pustych, poprzebieranych bzdur

Jeszcze mocniej, jeszcze raz

To co czuję, tym co żyję

To czym krwawię cały czas

To czym pluję ciągle w nas

To co bije nas po twarzy

To czym ludzi jest bez marzeń



3. Potrzebuję tak co noc

Może jeden krwawy włos

Potrzebuję tak co noc

Może szeptu cichy głos

Może jeden przespany dzień

A może tylko… Twój cień.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim