Spragnieni Bracia

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Komu szczęścia zawsze brak
Temu dać nie można wiele
Bo zadławi się na śmierć

Kłamcom szkodzi prawdy smak
Nałogowcom zrozumienie
A leniwych miażdży stres
Czy wiesz

Życia głodni spragnieni
Do końca dni
Nienasyceni znów
Tacy w dolinę cieni
Będziemy szli
No bo czym
Zabić wieczny głód
Gdy cię nagle złoży wpół
O tak

Głuchym na różnice zdań
Do rozsądku nie przemawiaj
Zginą gdy zamoknie grunt
Zagubionym wskazać szlak
To przeszkody brać na siebie
Nie oczekuj dobrych słów
Czy wiesz

Życia głodni spragnieni
Do końca dni
Nienasyceni znów
Tacy w dolinę cieni
Będziemy szli
No bo jak
Ten zabić głód

Życia głodni spragnieni
Do końca dni
Nienasycenia stan
Który w nicość spopieli
Rozrzuci w pył
Tylko raj
zostanie nam

Kto z was
Potrafi być ponadto
Kto z was
Wy odwracacie wzrok
Tak się toczy świat

Życia głodni spragnieni
Do końca dni
Nienasyceni znów
Tacy w dolinę cieni
Będziemy szli
Zabić głód

Życia głodni spragnieni
Do końca dni
Nienasycenia stan
Choć łańcuchem spojeni
Co drze do krwi
Kto ma klucz
Nie zapyta nikt
Cierpi ten kto prawdę zna




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim