Srebrne noclegi Bożena Grabowska

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Gęstą zasłoną zakrył las
Szare mury miast
Teraz pieśnią ptaków
Odmierzamy czas
Dzień się pochyla niby kiść
Kwitnącego bzu
Jeśli nie chcesz już dalej iść
Pozostańmy tu

Gwiazdy w twarz świecą nam wprost
To jest noc, ech, to jest noc
Wiatr jak flet w drzewach nam gra
Do białego dnia

Wielki Wóz czeka już nas
Srebrzy się droga wśród gwiazd
Twoje brwi złączone we śnie
Jak gałązki dwie

Nim złotym palcem
Prztyczka w nos da nam świt
Świat nam jak jaśmin będzie kwitł

Gwiazdy w twarz świecą nam wprost
Nie mów nic, szczęście ma głos
Pewnie ktoś szczęściu się śni -
Ja i ty

Nim złotym palcem
Prztyczka w nos da nam świt
Świat nam jak jaśmin będzie kwitł

Gwiazdy w twarz świecą nam wprost
Nie mów nic, szczęście ma głos
Pewnie ktoś szczęściu się śni -
Ja i ty

Sny złote dwa - ty i ja




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim