Ot tak Bongo Jerusalem
Lyrics
Zaczynając estetycznie owocowo tak lirycznie
No chodź no chodź będzie fajnie
Prokurator ściągnął łapę może być wciąż jednak romantycznie
No chodź no chodź obiecuję będzie fajnie
Rysowani uczuciami coś twardnieje to zostaje między nami
No chodź no chodź twoja mama się nie dowie
Tam gdzieś między chmurami pomiędzy tymi deszczu kroplami
U góry u szczytu w dolinie zachwytu słońce wciąż częstuje cię kwiatami
A ty ty te twoje dni nasze sny
Ref.
Nie ona pyta się mi czemu ja chce
A ta pyta się dlaczego ja
Tak tu gdy jesteśmy sami ty wciąż ty oplatasz mnie nogami
Ja krzyczę twoje imię no i biję się z myślami
Ty przyciskasz mnie do ściany no i drapiesz pazurami
Jaa tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak
Uuu tak tak zabieram cię dziś do mnie
Uuu tak tak elokwentnie ściągam spodnie
Lubię patrzeć jak drży ci ręka płoną oczy osuwa się sukienka
A my wyjdźmy na zewnątrz wyjdźmy na zewnątrz
Tam czekam cinquecento siedemsetką
Ma ma rozkładane siedzenia
Ref.
Nie ona pyta się mi czemu ja chce
A ta pyta się dlaczego ja
Tak tu gdy jesteśmy sami ty wciąż ty oplatasz mnie nogami
Ja krzyczę twoje imię i biję się z myślami
Ty przyciskasz mnie do ściany no i drapiesz pazurami
Jaa tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak
Czekam kiedy przyjdziesz
W głowie taki dziwny jest stan, daje znać gdy jestem sam
Czekam kiedy przyjdziesz
Są noce, kiedy budzę się pusty pokój nie ma cie
Czekam kiedy przyjdziesz
Ref.
Nie ona pyta się mi czemu ja chce
A ta pyta się dlaczego ja
Tak tu gdy jesteśmy sami ty wciąż ty oplatasz mnie nogami
Ja krzyczę twoje imię no i biję się z myślami
Ty przyciskasz mnie do ściany no i drapiesz pazurami
Jaa tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak
No chodź no chodź będzie fajnie
Prokurator ściągnął łapę może być wciąż jednak romantycznie
No chodź no chodź obiecuję będzie fajnie
Rysowani uczuciami coś twardnieje to zostaje między nami
No chodź no chodź twoja mama się nie dowie
Tam gdzieś między chmurami pomiędzy tymi deszczu kroplami
U góry u szczytu w dolinie zachwytu słońce wciąż częstuje cię kwiatami
A ty ty te twoje dni nasze sny
Ref.
Nie ona pyta się mi czemu ja chce
A ta pyta się dlaczego ja
Tak tu gdy jesteśmy sami ty wciąż ty oplatasz mnie nogami
Ja krzyczę twoje imię no i biję się z myślami
Ty przyciskasz mnie do ściany no i drapiesz pazurami
Jaa tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak
Uuu tak tak zabieram cię dziś do mnie
Uuu tak tak elokwentnie ściągam spodnie
Lubię patrzeć jak drży ci ręka płoną oczy osuwa się sukienka
A my wyjdźmy na zewnątrz wyjdźmy na zewnątrz
Tam czekam cinquecento siedemsetką
Ma ma rozkładane siedzenia
Ref.
Nie ona pyta się mi czemu ja chce
A ta pyta się dlaczego ja
Tak tu gdy jesteśmy sami ty wciąż ty oplatasz mnie nogami
Ja krzyczę twoje imię i biję się z myślami
Ty przyciskasz mnie do ściany no i drapiesz pazurami
Jaa tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak
Czekam kiedy przyjdziesz
W głowie taki dziwny jest stan, daje znać gdy jestem sam
Czekam kiedy przyjdziesz
Są noce, kiedy budzę się pusty pokój nie ma cie
Czekam kiedy przyjdziesz
Ref.
Nie ona pyta się mi czemu ja chce
A ta pyta się dlaczego ja
Tak tu gdy jesteśmy sami ty wciąż ty oplatasz mnie nogami
Ja krzyczę twoje imię no i biję się z myślami
Ty przyciskasz mnie do ściany no i drapiesz pazurami
Jaa tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak ot tak
contributions:
Most popular songs Bongo Jerusalem
- 1 Pudełko
- 2 Prosztrze niż łatwiejsze
- 3 Portfel
- 4 Pieprz świat
- 5 Ot tak
- 6 Mniej bardziej
- 7 Leszek
- 8 Amphetamina
- 9 Supermen
- 10 My wiemy oni nie
- 11 spontaniczne "k"
- 12 Mosty