Sens powrotów Bogusław Nowicki
Lyrics
Liczę, który to już pociąg mój jedyny
Na peronie zaturkotał tej niedzieli
I ponury, że aż śmieją się dziewczyny
I gotowe za pół darmo rozweselić.
Ktoś zapłakał, jeszcze tego brakowało,
Żeby peron się rozryczał zawiedziony
A to draka, przecież stracił bardzo mało:
Jakiś portfel, jakieś głupie dwa miliony.
Pojechałaś tak daleko, że aż boli
Że aż serce się wyrywa do odlotu.
Nie udała się ta próba, bo powoli
Zacznę wierzyć w obojętny sens powrotów.
Ktoś zapytał, czy już przyszedł ten z Wrocławia
Skąd mam wiedzieć który to jest ten co trzeba
Właśnie świta, żołnierz śpiewa i pozdrawia
Tak szczęśliwy jakby jechał gdzieś do nieba
Pojechałaś tak daleko, że aż boli…//3x
Na peronie zaturkotał tej niedzieli
I ponury, że aż śmieją się dziewczyny
I gotowe za pół darmo rozweselić.
Ktoś zapłakał, jeszcze tego brakowało,
Żeby peron się rozryczał zawiedziony
A to draka, przecież stracił bardzo mało:
Jakiś portfel, jakieś głupie dwa miliony.
Pojechałaś tak daleko, że aż boli
Że aż serce się wyrywa do odlotu.
Nie udała się ta próba, bo powoli
Zacznę wierzyć w obojętny sens powrotów.
Ktoś zapytał, czy już przyszedł ten z Wrocławia
Skąd mam wiedzieć który to jest ten co trzeba
Właśnie świta, żołnierz śpiewa i pozdrawia
Tak szczęśliwy jakby jechał gdzieś do nieba
Pojechałaś tak daleko, że aż boli…//3x
Rate this interpretation
contributions:
Most popular songs Bogusław Nowicki
- 11 Pająk
- 12 Orzeł
- 13 Optymizmu gram
- 14 Opcja
- 15 Okno
- 16 Odrobinę bałaganu
- 17 Nowy, piękny wiek
- 18 Nie poradzisz sobie ze mną
- 19 Nie ma drogi do nikąd
- 20 Naprawdę czeka ktoś
Similar artists
Waldemar Chyliński
4 song