Pielgrzym Bogusław Nowicki

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Ma pod stopami cierń kamienia,
A ponad głową łachman nieba,
Pielgrzymią torbę na ramieniu,
A w niej spleśniałą pajdę chleba.
Wiodą go kręte drogi leśne,
Strumień obmywa twarde stopy,
Uśmiecha się do siebie we śnie,
Drzemiąc pod dachem wiejskiej szopy [drzemiąc pod dachem Wojtka Szopy]
Cóż ci po wędrowaniu, młody posępny człowieku,
Gdzie cię do licha niesie, co widzisz na brzegu?
Spójrz, na tafli potoku podarte łachmany,
Gdzie człowieku, cóż ci po wędrowaniu? [gdzie człowieku idziesz taki nachlany]
A kiedy rankiem w przyodziewek
Okrywał wątłe swe ramiona,
Ptaki budziły go swym śpiewem,
Wstawał i dalej szedł przez pola.
Nie zwykł ludzkiego trzymać wzroku
I mówił niewyraźne słowa,
Nie mógł dotrzymać jemu kroku
Niejeden, który to próbował.
Cóż ci po wędrowaniu…




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
anonim