Cel Antarktyda Bogusław Nowicki

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Na wyśniony ląd uciekajmy stąd
Niech pan doktor się nie trudzi
Czeka na nas wiatr, dużo lepszy świat
I znajomych tylu ludzi
Wiejmy stąd na wyśniony ląd
Tam już wiatr, dużo lepszy świat
Jeszcze tylko raz, nim uwolnią nas
Nim oddadzą wszystkie cumy
Wspomnieć, wzruszyć się i zapomnieć je
Nasze klęski, nasze dumy.
Jeszcze raz, nim uwolnią nas
Wzruszyć się i zapomnieć je.
Wreszcie pierwszy szkwał obok naszych ciał
Siostro, siostro, prędzej, prędzej
Już za nami lód, bezlitosny chłód
I zrzędliwy brzęk pieniędzy
Pierwszy szkwał, łopot naszych ciał
Z ostu lód, bezlitosny chłód
W ustach soli smak, okręt nasz jak ptak
Świat huśtawką jest, to widać
Popatrz w morza plan, ona jest gdzieś tam
Cel ostatni – Atlantyda
Soli smak, okręt nasz jak ptak
Morza plan, ona jest gdzieś tam. /3x




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim