Deszcz na szlaku Bogusław Adamek
Lyrics and guitar chords
-
3 favorites
Jesień dopadła mnie na szlaku
Skusiła wiatry róż szkarłatem
Wygnała resztki letnich ptaków
Już czas na pożegnanie z latem
Lato już odeszło, zatrzasnęło drzwi za sobą
W taki dzień deszczowy nie wiesz, co masz zrobić z sobą
Lato już odeszło i zabrało dni słoneczne
Czy ten deszcz na szlaku, czy ten deszcz trwał będzie wiecznie
Deszcz, deszcz, deszcz, deszcz, deszcz
Potoki wody z nieba płyną
W domach zamknięte drzwi i okna
Powiedz mi, czyją to jest winą
Że trawa dzisiaj taka mokra
A ja wesoły i pogodny
Śmieję się w nos szalonej damie
I chociaż świat jest pełen wody
To mnie to przecież nie załamie
Em
D
Skusiła wiatry róż szkarłatem
C
B7
Wygnała resztki letnich ptaków
Em
D
Już czas na pożegnanie z latem
C
D7
Lato już odeszło, zatrzasnęło drzwi za sobą
G
C
D
G
D
W taki dzień deszczowy nie wiesz, co masz zrobić z sobą
G
C
D
B7
Lato już odeszło i zabrało dni słoneczne
G
C
D
G
D
Czy ten deszcz na szlaku, czy ten deszcz trwał będzie wiecznie
G
C
Deszcz, deszcz, deszcz, deszcz, deszcz
Em
Potoki wody z nieba płyną
W domach zamknięte drzwi i okna
Powiedz mi, czyją to jest winą
Że trawa dzisiaj taka mokra
A ja wesoły i pogodny
Śmieję się w nos szalonej damie
I chociaż świat jest pełen wody
To mnie to przecież nie załamie