Na brzegu ryba. Biała gorączka
Lyrics
Powiedz mi jak to jest, że gdy wielu was wokół mnie
Właśnie wtedy czuję się samotny.
Pewnych spraw nie potrafi się już wyjaśnić,
Czas na tłumaczenie i przekonywanie minął.
Każdy z nas odrębny jak linie papilarne,
Tyle własnych prawd, tyle samo dróg.
Każdy ma swą głowę, myśli po swojemu,
Każdy ma swe drogi wielokrotnie sprawdzone.
Każdy ma swą głowę, myśli po swojemu,
Konsekwencje ponosimy sami.
Więc jakże mogę uzurpować sobie prawo by Cię oceniać,
Jakże mógłbym narzucać Tobie swój punkt widzenia,
Który być może zrozumiesz, ale istotne czy go poczujesz?
Warto nieraz zamilknąć,
Warto nieraz przygryźć język,
Dać ochłonąć emocjom,
Słowa krzywdzą tak jak pięści
Nieraz nie chcę opowiedzieć się po którejś ze stron,
Żadna z nich tak do końca nie jest moja.
W oszalałym pędzie tracę oddech,
Tu tak łatwo coś zaniedbać, coś przeoczyć.
Ja wysiadłem na odpowiedniej stacji,
Zamieszkałem we własnym domu.
Stąd nie wysyłam listów z pogróżkami,
Stąd nie złorzeczę.
Ten świat jest mi obcy, cwanych i przebiegłych,
By poczuć się lepszym od innych,
By chociaż skubnąć odrobinę władzy.
Właśnie wtedy czuję się samotny.
Pewnych spraw nie potrafi się już wyjaśnić,
Czas na tłumaczenie i przekonywanie minął.
Każdy z nas odrębny jak linie papilarne,
Tyle własnych prawd, tyle samo dróg.
Każdy ma swą głowę, myśli po swojemu,
Każdy ma swe drogi wielokrotnie sprawdzone.
Każdy ma swą głowę, myśli po swojemu,
Konsekwencje ponosimy sami.
Więc jakże mogę uzurpować sobie prawo by Cię oceniać,
Jakże mógłbym narzucać Tobie swój punkt widzenia,
Który być może zrozumiesz, ale istotne czy go poczujesz?
Warto nieraz zamilknąć,
Warto nieraz przygryźć język,
Dać ochłonąć emocjom,
Słowa krzywdzą tak jak pięści
Nieraz nie chcę opowiedzieć się po którejś ze stron,
Żadna z nich tak do końca nie jest moja.
W oszalałym pędzie tracę oddech,
Tu tak łatwo coś zaniedbać, coś przeoczyć.
Ja wysiadłem na odpowiedniej stacji,
Zamieszkałem we własnym domu.
Stąd nie wysyłam listów z pogróżkami,
Stąd nie złorzeczę.
Ten świat jest mi obcy, cwanych i przebiegłych,
By poczuć się lepszym od innych,
By chociaż skubnąć odrobinę władzy.
contributions:
Most popular songs Biała gorączka
- 11 Plantacja
- 12 Ostatni?
- 13 Niech pies zżera psa
- 14 Nie Ja
- 15 Na brzegu ryba.
- 16 Mleczaki
- 17 Mechaniczne karmienie cz. 2
- 18 Mechaniczne karmienie cz. 1
- 19 Matka Wszystkich Bomb
- 20 Mamo..!