Z miłości do polotu Bez Paniki
Lyrics
Kiedy z morza w końcu przepędzi wiatr
białe żagle, ptaki i mnie
Sklaruję w biegu ostatnią myśl
i kurs obiorę na dom
Kiedy z morza w końcu przepędzi wiatr
skutecznie mroźny od kilku dni
Od progu będę przepraszał cię
za twe tęsknoty wylane łzy
Ref:
Wymyślę bajki i napoje się
ciepłym blaskiem twoich oczu
Które tak co dzień niosły mnie
do portu- do portu mego powrotu
Poranny budzik otwiera dzień
a morze już tylko, tylko w snach
Przywdziewam sztormiak roboczego dnia
i udaje wciąż, że mam prawy hals
Po paru dniach morze żąda mnie
krzyczy: Bądź jaki ty pragniesz być
I stawiaj żagle i bujaj się
bujaj na fali z miłości do polotu
białe żagle, ptaki i mnie
Sklaruję w biegu ostatnią myśl
i kurs obiorę na dom
Kiedy z morza w końcu przepędzi wiatr
skutecznie mroźny od kilku dni
Od progu będę przepraszał cię
za twe tęsknoty wylane łzy
Ref:
Wymyślę bajki i napoje się
ciepłym blaskiem twoich oczu
Które tak co dzień niosły mnie
do portu- do portu mego powrotu
Poranny budzik otwiera dzień
a morze już tylko, tylko w snach
Przywdziewam sztormiak roboczego dnia
i udaje wciąż, że mam prawy hals
Po paru dniach morze żąda mnie
krzyczy: Bądź jaki ty pragniesz być
I stawiaj żagle i bujaj się
bujaj na fali z miłości do polotu
Rate this interpretation
contributions:
Most popular songs Bez Paniki
- 1 Dalej chłopcy
- 2 Kręć kabestanem
- 3 Zobaczyłem
- 4 O'Connor
- 5 S/Y Opti
- 6 Wyszliśmy
- 7 Nadspokój
- 8 Killwater
- 9 Z miłości do polotu