Killwater Bez Paniki

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Serwetka, ława, wilgotny zapach mórz
papieros gaśnie we mgle zdobiąc kurz
Sklepienia kształt, nocnej kawy smak
słońca brak a we mnie jego ślad

Bo kilwater prosty utrzymać chciałem sam

Ściana, odkurzacz, słup wody i szum fal
ten pusty pokój, samotność, morze, ja
Szalona burza pali, serce rwie
duchem ktoś przy mnie jest stale, sercem nie

Bo kilwater prosty utrzymać chciałem sam

Wódka- przyjaciel łagodnie odda brzask
i na gretingach pod żaglem będę spał
Dogonię świat w ekspresji zła
w próżni po sobie zostawiając ślad

Bo kilwater prosty utrzymać chciałem sam

Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim