0
0

Dwaj skazańcy Bez Jacka

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Novice
    1 favorite
EmWidziałem dwóch skazDańców, co na swCym ubAmocGzu,
CWysłuchali wyrGoku pod baAmgnetów strBmażą
I na tłuCm zgromadzDony patrzEmyli bez Bmoczu,
JEmak ślepiec, który zmiAm7erzchu wEmypatruje twBmarzą.

Em D C D Em D C D Em

Jeden z nich, zapatrzony w ubiegłe godziny,           Em D C Am G
O spotkanie się z ojcem poprosił nieśmiało,           C G Am Bm
A drugi wnet zawołał: Ja nie mam rodziny,             C D Em Bm
A miał ją, lecz mieć nie chciał, tak mu się zdawało.  Em Am7 Em Bm

Em D C D Em D C D Em

Śnili teraz, że chata kiedyś ludna traci ich ciała    Em D C Am G
Bezpowrotnie wyszły z jej alkierza.                   C G Am Bm
Czuli próżnię na miarę wzrostu swych postaci,         C D Em Bm
Jak klatka, z której właśnie wypuszczono zwierza.     Em Am7 Em Bm

Em D C D Em D C D Em

Jeden z nich zapatrzony w strzęp własnego ciała       Em D C Am G
Chciwie wody zażądał wargą obolałą,                   C G Am Bm
A drugi wnet zawołał: Ja nie mam pragnienia,          C D Em Bm
A miał je, lecz mieć nie chciał, tak mu się zdawało.  Em Am7 Em Bm

Em D C D Em D C D Em

Widziałem dwóch skazańców, co na swym uboczu          Em D C Am G


Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
Piotr B.
Piotr B.
anonim