Brzózka Bez Jacka
Lyrics
-
1 favorite
Złamaną na pół
Jej młode gałązki
Do ziemi wiatr zgiął
Tak stała złamana
Aż zbrakło jej sił
Bo promyk słoneczka
Za chmurę się skrył
Widziałem motyla
Co bujał wśród drzew
Ze skrzydeł zranionych
Perliła się krew
Chciał latać, lecz nie mógł
Bo zbrakło mu sił
I promyk słoneczka
Za chmurę się skrył
Widziałem jelenia
Co dopadł go strzał
I z nóżką złamaną
uciekać chciał w dal
Chciał walczyć lecz nie mógł
Bo zbrakło mu sił
Bo promyk słoneczka
Za chmurę się skrył
Tak każdy w swym życiu
Słoneczko swoje ma
I dotąd żyje
Dopóki słonko trwa.
Bo gdy słonko zgaśnie
To nie chce się żyć
Bo życie bez słonka
nie warte jest nic
Jej młode gałązki
Do ziemi wiatr zgiął
Tak stała złamana
Aż zbrakło jej sił
Bo promyk słoneczka
Za chmurę się skrył
Widziałem motyla
Co bujał wśród drzew
Ze skrzydeł zranionych
Perliła się krew
Chciał latać, lecz nie mógł
Bo zbrakło mu sił
I promyk słoneczka
Za chmurę się skrył
Widziałem jelenia
Co dopadł go strzał
I z nóżką złamaną
uciekać chciał w dal
Chciał walczyć lecz nie mógł
Bo zbrakło mu sił
Bo promyk słoneczka
Za chmurę się skrył
Tak każdy w swym życiu
Słoneczko swoje ma
I dotąd żyje
Dopóki słonko trwa.
Bo gdy słonko zgaśnie
To nie chce się żyć
Bo życie bez słonka
nie warte jest nic
Rate this interpretation
Rating of readers:
Terrible
1 vote
contributions:
Most popular songs Bez Jacka
- 11 Za spokój mego snu
- 12 W malinowym chruśniaku
- 13 Uwiędły sad
- 14 Tej, która do mnie
- 15 Śnisz mi się obco
- 16 Pociąg
- 17 Niebezpieczne chwile
- 18 Jaskółka
- 19 Wiewiórka
- 20 W czas zmartwychwstania