Ćma Bartosz Pawłowski
Lyrics
-
2 ratings
1 zwrotka:
Ciemno już w oczach tli się sen
Opadł kurz niebo spowił cień
To był dobry dzień...
Jesteśmy pyłem martwych gwiazd
Więc dziwić Cię nie powinno, że wciąż jest Nam zimno
Wplątani w przestrzeń i czas
Szukamy słów by zapłonąć znów...
refren:
Lecz tylko wtedy uwolni się nasz duch
Gdy rozżażone serca, miłość wprawi w ruch
Mimo rozstań, rozerwanych szwów
Świętych krów, władców much, duch wyrywa...
Do światła, miłości, miłości do światła
Jak ćma, gdy ciemność dokoła narasta
2 zwrotka:
Teraz...
Wdycham ciszę, nic innego nie słyszę
A wiatr nas kołysze
Przy Tobie mogę i bez słów
Zapłonąć znów...
refren:
I tylko wtedy uwolni się nasz duch
Gdy rozżażone serca, miłość wprawi w ruch
Mimo rozstań, rozerwanych szwów
Świętych krów, władców much, duch wyrywa...
Do światła, miłości, miłości do światła
Jak ćma, gdy ciemność dokoła
Gdy ciemność narasta
Ciemno już w oczach tli się sen
Opadł kurz niebo spowił cień
To był dobry dzień...
Jesteśmy pyłem martwych gwiazd
Więc dziwić Cię nie powinno, że wciąż jest Nam zimno
Wplątani w przestrzeń i czas
Szukamy słów by zapłonąć znów...
refren:
Lecz tylko wtedy uwolni się nasz duch
Gdy rozżażone serca, miłość wprawi w ruch
Mimo rozstań, rozerwanych szwów
Świętych krów, władców much, duch wyrywa...
Do światła, miłości, miłości do światła
Jak ćma, gdy ciemność dokoła narasta
2 zwrotka:
Teraz...
Wdycham ciszę, nic innego nie słyszę
A wiatr nas kołysze
Przy Tobie mogę i bez słów
Zapłonąć znów...
refren:
I tylko wtedy uwolni się nasz duch
Gdy rozżażone serca, miłość wprawi w ruch
Mimo rozstań, rozerwanych szwów
Świętych krów, władców much, duch wyrywa...
Do światła, miłości, miłości do światła
Jak ćma, gdy ciemność dokoła
Gdy ciemność narasta
contributions: