Kurtka ze skóry i adidasy Atrakcyjny Kazimierz
Lyrics
Kurtka ze skóry i adidasy
Łeb wygolony, przy dresach pasy
Wredne spojrzenie oprawcy zwierząt
Takiemu nawet starzy nie wierzą
Pryszcze na twarzy, wtrysk w beemwicy
Wino i amfa, gnój na ulicy
Proste dziewczyny, jazda bez gumy
Kilo karkówki ma większy umysł
Dowcip zbliżony do toalety
Robienie z chamstwa świętej zalety
Uderzyć, skopać, skopać, zniszczyć i rzygnąć
Za to, że ktoś śmie mieć inny wygląd
[2x:]
Od rana do świtu pełno bandytów
Nie ma granicy, wszędzie bandyci
Od rana do świtu pełno bandytów
Nie ma granicy, wszędzie bandyci
Łeb wygolony, przy dresach pasy
Wredne spojrzenie oprawcy zwierząt
Takiemu nawet starzy nie wierzą
Pryszcze na twarzy, wtrysk w beemwicy
Wino i amfa, gnój na ulicy
Proste dziewczyny, jazda bez gumy
Kilo karkówki ma większy umysł
Dowcip zbliżony do toalety
Robienie z chamstwa świętej zalety
Uderzyć, skopać, skopać, zniszczyć i rzygnąć
Za to, że ktoś śmie mieć inny wygląd
[2x:]
Od rana do świtu pełno bandytów
Nie ma granicy, wszędzie bandyci
Od rana do świtu pełno bandytów
Nie ma granicy, wszędzie bandyci
contributions:
Most popular songs Atrakcyjny Kazimierz
- 11 Klubo-kawiarnia
- 12 Kiedy mnie kochać przestaniesz
- 13 Jest mi źle II
- 14 Jest mi źle
- 15 Ja kochać zawsze cię będę
- 16 Gwałcą
- 17 Gnuśnienie
- 18 Gdy nie ma mnie
- 19 Gadanie
- 20 Gacie