Co to idzie? Artur Andrus

Lyrics

  • Song lyrics Romek Koch
    1 rating
Raz staruszek spacerując wokół
zagajnika "Niedźwiedzia Pieczara"
ujrzał nagle cztery pory roku.
Cztery pory - i to wszystkie naraz.

I podreptał do domu po dróżce
przydeptując łeb leżącej kobrze
i powiedział swej żonie staruszce
-Oj, Halino, coś ze mną niedobrze

A Halina zmartwiła się trochę
i zrobiła napar z kwiatu mięty
-Oj, staruszku, toż to przez te prochy.
Weźże wyrzuć te cholerne skręty!

A ty jeszcze popijasz to piwem
i wychodzisz do roboty w gaju.
Już podobno nadali ci ksywę
"Postrach Lasu - Gajowy Na Haju".

A to wszystko zdarzyło się w maju
gdy pogoda była całkiem dobra...
Państwo pewnie się zastanawiają
jak w tym lesie znalazła się kobra.

Nim w oklaskach zewrą Państwo dłonie
jakoś się to wyjaśnić postaram.
Tak naprawdę, to to był zaskroniec.
Z tym, że duży. I że w okularach.


Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
contributions:
Romek Koch
Romek Koch
anonim